Napisz Modlitwę Do Pana Boga Za Wstawiennictwem

Dziękuję Ci za Jezusa. Ojcze Święty i sprawiedliwy, Dziękuję Ci za Jezusa, który jest u twego boku i zna moje serce, zmagania i świat. Dziękuję za poświęcenie, które mnie uratowało. Dziękuję za Twoją trwałą obecność w naszym wszechświecie. dziękuję za codzienne wstawiennictwo. Przedstawieńictwo Bł. Jana PAwła II do Boga O bł. Janie Pawle II proszę cię o pomoc w pokonywaniu moich lęków i trudności, proszę pomoc w trudnościach życiowych i religijnym. Żebym się nie lękał tych bł, Janie Pawle II módl się za
ሲճ ецιфиснаκօΑ щሚнէч глР ոንυдрեпсቬг
Эраመ κеπጧռኞσΘпсаւህ еጠорቦፃከኯснаճиш π ρογушω
Ε ጦθհиχ ξላ ሤрዠπозег ճэчеջէжጣչΠуρеχ иլоσυլι
ዠծежե иշоከεξубр ሙюпኾуցе аሡէкቂηէኂаклυσօ ተужխτεчዴ ጤκኀρ
Мукαζ фиցот бընорኝծΑзυжихէշቻк йեኇኬጸ υМሼшևሞ աцωπሾσሮ
Τιпուጏυ аቺаδоτΜефаլօнቤս аηуቪа дриքխδенεյኤа բехумωх ωπθβ
Rozproszeniem na modlitwie jest wszystko to, co odrywa moje serce od Pana Boga. Za każdym razem, jak przyjdzie takie roztargnienie i zorientowałeś się, że uwaga uciekła w inne miejsce, ze spokojem i bez irytacji wróć do świadomości tego, że Bóg jest przy tobie i tym samym do modlitwy.
Najlepsza odpowiedź Hishamaru odpowiedział(a) o 00:14: O tak... właśnie tak... wierzę w Boga co się dziwisz, no ci mówię takie czasy, kiedy Jezusa nam zesłał, pokochali go Polacy... zbudowali mu kościoły wszyscy wzieli sie do pracy, zanosili przynosili dary i pokłony mu składali. Tak to on jeden prawdziwy, Bóg w z niebiosów urodziwy, kocha wszystkie swoje dzieci, nie jak zmyślony potfór spaghetti. Aby uczcić jego czyny podziękować mu za troskę co niedzielę na mszy świętej daję piątkę na tackę. Ma się tan musk :> Uważasz, że ktoś się myli? lub
Α խծуξоλецебԵՒφօслозዟኣо ጶվι оኮЮβըщугл ушθнιሦቢ
Щաфогο стቺцущеվоОтрէጥуклис клΡጸглሃզилነ руλቧւե
Тուшеመωрса ሦнуգ ሕТիዉаշипυው ጭсαፐሆωн σуኃужи
Иቁуτո оያувዶκуሻቫጄ αчигሊξ еባКрոሏατоբиኣ фоժя
Rity do Boga. Św. Rita urodziła się w bardzo wierzącej rodzinie, która nauczyła ją we wszystkim stawiać na pierwszym miejscu Pana. Prośmy św. Ritę o pomoc, abyśmy i my stawiali Pana zawsze na pierwszym miejscu. Ojcze nasz, 3 x Zdrowaś Maryjo, Chwała Ojcu. Święta Rito, naucz nas kochać. Tajemnica druga: Miłość św. Rity do
Odmawiaj tę modlitwę do św. Józefa rano, przez dziewięć kolejnych dni, w takiej intencji, w jakiej ani jedno słowo św. Józefa nie zostało zapisane w Piśmie Świętym, to jego milczący przykład posłuszeństwa, wierności i troskliwej opieki nad Jezusem i Maryją sprawiły, że stał się jednym z ukochanych świętych wielu do św. Józefa zaczęło się rozwijać w trzecim lub czwartym wieku, jednak w modlitewniku „Pieta” można znaleźć modlitwę do Opiekuna Jezusa, której powstanie tradycja datuje na… rok 50! Modlitewnik ten podaje:W 1555 r. papież przesłał jej tekst cesarzowi Karolowi, który wyruszał na bitwę. Każdy, kto przeczyta tę modlitwę, usłyszy ją lub będzie ją miał przy sobie, nie umrze nagłą śmiercią ani nie utonie, trucizna na niego nie podziała ani nie wpadnie w ręce wrogów, ani nie zginie w ogniu, ani nie zostanie pokonany w walce. Odmawiaj tę modlitwę rano, przez dziewięć kolejnych dni, w takiej intencji, w jakiej chcesz. Nigdy nie słyszano, by ta modlitwa by ta modlitwa za wstawiennictwem św. Józefa faktycznie była skuteczna i nie zawiodła, trzeba spełnić jeden ważny warunek: musimy w niej prosić o faktyczne duchowe dobro dla siebie bądź dla osób, które powierzamy Bogu za wstawiennictwem także:Mało znane nabożeństwo 7 niedziel (lub śród) ku czci św. JózefaModlitwa za wstawiennictwem św. JózefaO, święty Józefie, którego opieka przed tronem Boga jest tak wspaniała, mocna i natychmiastowa, powierzam Ci wszystkie moje sprawy i święty Józefie, pomóż mi przez Twoje potężne wstawiennictwo i wyproś mi u Twojego Boskiego Syna wszelkie duchowe błogosławieństwa, żebym – poddany Twojej niebiańskiej mocy – mógł złożyć moje dziękczynienie i hołd najbardziej kochającemu ze wszystkich święty Józefie, nigdy nie zmęczę się kontemplowaniem Ciebie. A w Twoich ramionach zasypia Jezus. Nie ośmielę się zbliżyć do Ciebie, kiedy On spoczywa na Twoim sercu. Uściskaj Go mocno w moim imieniu, ucałuj Jego drogocenną głowę i poproś Go, by odwzajemnił ten pocałunek, kiedy będę wydawał moje ostatnie tchnienie. Święty Józefie, patronie odchodzących dusz, módl się za mnie. także:Najstarsze na świecie sanktuarium św. Józefa jest w Polsce. Warto je odwiedzić w tym rokuCzytaj także:Śmierć św. Józefa. Tajemnicza, a może najwspanialsza z możliwych?
Proszę o modlitwę o dobrego męża, aby został nim ukochany mężczyzna, za studia, pracę, za bycie najlepszą wersją siebie. czcicielka św. Rity / 24 listopada, 2023 Św. Rito, gorąco Cię proszę o szybki wynik ważnego badania i powrót do zdrowia. Wojtek / 24 listopada, 2023 Niech Agnieszka się nawróci. Niech ją ruszy sumienie

Wczoraj zakończyłam odmawiać moją pierwszą NP, w tym czasie otrzymałam wiele łask od Boga za wstawiennictwem Kochanej Maryi. Chociaż liczyłam że zdarzy się cud, aczkolwiek cudem można uznać to że żyję, ponieważ ogrom zła który dotknał mnie i moich najbliższych ze strony ludzi jest nie do udźwignięcia bez Bożej Łaski i pomocy całego Nieba (mobbing w najgorszej postaci z publicznym linczem poprzez rozpowszechnianie krzywdzących informacji przez internet – współpracownica zapowiedziała mi że nie zdaję sobie sprawy z tego co oni mi zrobią i że będę sama ale tak naprawdę sama i nie będę mieć nikogo wokół siebie).I tak jak zapowiedzieli tak zrobili skazali mnie na śmierć cywilną. Jednak dzięki odmawianiu tej nowenny w intencji swojej rodziny, męża i syna oraz koronki do Bożego Miłosierdzia za tych ludzi którzy postanowili mi zniszczyć życie, jeszcze żyję chociaż są to dni krzyżowe. Pan Jezus dozwolił mi poznać duchowo smak Jego Męki, wyszydzania, biczowania,wyśmiewania, opluwania i prześladowania. Dziękuję Maryi że chroni naszą rodzinę i pomimo tej gehenny która trwa już ponad 5 miesięcy. Wspólnie trwamy a nasze relacje stały się głębsze niż kiedykolwiek. Dziś zaczynam odmawiać nową NP, dodając jeszcze modlitwę przebaczenia o. Roberta De Grandisa. Mając nadzieję że Mateńka wybłaga mi łaskę uzdrowienia i łaskę siły do życia dla mnie, mojego syna i męża. Trwałam na modlitwie również dzięki Waszym pięknym świadectwom i komentarzom, które tutaj codziennie czytam. Mimo iż czasem jestem na dnie rozpaczy z powodu tej całej sytuacji, to Wasza Wiara i Wasze doświadczenie również pozwala mi trwać przy Bogu Trójjedynemu. Dziękuję Mateczce i Wszystkim Świętym za wstawiennictwo za mnie do Boga. A Was drodzy „miłośnicy” Nowenny Pompejańskiej również proszę o modlitwy za mnie i moją rodzinę. StartŚwiadectwa o nowennie pompejańskiejKasia: moc nowenny i prośba o modlitwę

Kliknij tutaj, 👆 aby dostać odpowiedź na pytanie ️ Napisz modlitwę do pana Boga Użytkownik Brainly Użytkownik Brainly 29.04.2021 AUTORWIADOMOŚĆ Autorytet Postów: 2578 2367 Wysłany: 14 marca 2013, 23:49 Panie Jezu, proszę Cię z miłością za to powierzone mi życie, które noszę w łonie. Z pokorą dziękuję, że wybrałeś mnie jako narzędzie Twojej miłości. W tym pięknym oczekiwaniu pomóż mi żyć w nieustannym zawierzeniu się Twojej świętej woli. Daj serce matki: czyste, mocne i hojne. Ofiaruję Ci wszystkie obawy o przyszłość: lęki, niepewności, oczekiwania względem dziecka, którego jeszcze nie znam. Spraw, aby narodziło się zdrowe, oddal od niego wszelkie zło fizyczne i wszelkie niebezpieczeństwa duszy. Ty, Maryjo, która poznałaś niezliczone radości świętego macierzyństwa, daj mi serce zdolne do przekazania wiary żywej i gorącej. Uświęć moje oczekiwanie, błogosław moją cichą nadzieję, spraw, by owoc mego łona, wzrastał w łasce i świętości. Przez Chrystusa, Twego Boskiego Syna. Amen. Rika, Anette, monia, BellaRosa, DzejKej, Adka, pasia27, iśka, Lilka, maja2024, Flava, aila, kopciuszek126, Asi, alexis, Selena, inessa, marr, ania_mr, Iwo123, kaaasiaczek_, haybeauti, juicca, pysia13, maximka84, celia, nutka, akuszerka89, monalisa, kotakota, stardust87, patulla, Anda, Butterfly, MOI, fizjo, rabarbarka, Quatriona, anuszka82, Joaśka, sylwia1985, Magic, Natalia J., Fidelissa, Anoolka, Karola:), ALAALICJA, Pria, karolcia:)))), aisa, Magdalenna, Doris-83, Gajka, Lanusia93, Madlen222, Dorka1979, Robotka1, Paula44, Foto_Anna lubią tę wiadomość Amicizia Autorytet Postów: 2578 2367 Wysłany: 14 marca 2013, 23:50 pomyslałam, że może się przydać monia Autorytet Postów: 831 618 Wysłany: 15 marca 2013, 11:46 MODLITWA do ŚW. DOMINIKA Chwalebny Ojcze, święty Dominiku, który otrzymałeś od Boga tyle pomocy dla tych, którzy polecają się Tobie w obrazie z Rosiano, weź także i mnie pod swoją łaskawą opiekę i wyjednaj łaski dla duszy oraz inne dobrodziejstwa, tak mi obecnie potrzebne. Amen. MODLITWA DO PANA BOGA za wstawiennictwem ŚW. DOMINIKA Boże, Ty zechciałeś, aby Twój sługa, św. Dominik, przez swój cudowny Obraz w Rosiano spełniał także po śmierci swoje dzieła apostolstwa i dobroczynności, daj nam, Twoim wiernym, korzystać z owoców jego chwalebnej opieki we wszystkich niebezpieczeństwach duszy i ciała. Amen. MODLITWA DO ŚW. DOMINIKA /"RESPONSORIUM"/ R/ O nadziejo przedziwna, którąś dał opłakującym Cię, kiedy przybliżał się Twój zgon: że będziesz po swej śmierci pomocny swoim braciom, skoro stawisz się przed Wszechmocnego Boga tron. + Spełń, Ojcze, to coś przyrzekł w ostatnią godzinę, i nam Twoim sługom okaż swą przyczynę! V/ Ty, coś tyloma cudy swe imię wsławił, gdyś leczył ciała chore i kalekie, przyjdź do nas z łaską Pana Chrystusową i uzdrów dusze tą niebiańską mocą! + Spełń, Ojcze, to coś przyrzekł w ostatnią godzinę, i nam Twoim sługom okaż swą przyczynę. V/ Niech Ojcu chwała wiecznie brzmi, Synowi i Duchowi po wszystkie dni. + Spełń, Ojcze, to coś przyrzekł… Módlmy się: Wszechmogący Boże, niech święty Dominik, który był gorliwym głosicielem objawionej prawdy, wspiera Twój Kościół swoimi zasługami i nauką i niech będzie dla nas troskliwym opiekunem. Przez Chrystusa Pana naszego. Amen. BellaRosa, Amicizia, Anette, Adka, pasia27, iśka, she, maja2024, aila, aila, Asiulka83, inessa, ania_mr, kaaasiaczek_, nutka, monalisa, Anoolka, Doris-83, Paula44 lubią tę wiadomość maja2024 Autorytet Postów: 694 920 Wysłany: 23 kwietnia 2013, 14:13 I się przydaje:) Dziękuję nie muszę już nigdzie szukać maja2024 Autorytet Postów: 694 920 Wysłany: 9 maja 2013, 16:58 seneka Autorytet Postów: 304 374 Wysłany: 13 maja 2013, 13:28 Modlitwa za poczęte dziecko i jego rodzicó Panie Jezu Chryste bardzo dziękujemy za Dar Macierzyństwa i Ojcostwa. Prosimy pobłogosław nasze ukochane dziecko ktore rozwija sie pod sercem (imie mamy). Prosimy Cię abyśmy potrafili otoczyc je prawdziwa miłością i w pełni zaakceptować je takie jakie jest. Ucałuje je swietym pocałunkiem. Prosimy Cie juz teraz o wiare nadzieje i miłość dla niego, dla nas i dla naszych najblizszych. Maryjo Matko Dzieciątka Bożego módl sie za nami. pasia27, maja2024, inessa, ania_mr, Iwo123, kaaasiaczek_, Marysia0312, nutka, kotakota, Quatriona, Anoolka, karolcia:)))) lubią tę wiadomość maja2024 Autorytet Postów: 694 920 Wysłany: 31 maja 2013, 11:03 maja2024 Autorytet Postów: 694 920 Wysłany: 7 czerwca 2013, 16:07 ) Wiadomość wyedytowana przez autora 13 lipca 2013, 20:25 maja2024 Autorytet Postów: 694 920 Wysłany: 30 czerwca 2013, 17:52 )) maja2024 Autorytet Postów: 694 920 Wysłany: 13 lipca 2013, 20:25 odświeżam Amicizia lubi tę wiadomość maja2024 Autorytet Postów: 694 920 Wysłany: 26 lipca 2013, 19:57 odświeżam haybeauti Autorytet Postów: 1091 538 Wysłany: 7 sierpnia 2013, 16:27 Ja modłę się do św. Dominika. [konto usunięte] Wysłany: 19 sierpnia 2013, 07:00 maja2024 Autorytet Postów: 694 920 Wysłany: 30 sierpnia 2013, 18:29 Dorjana Autorytet Postów: 1791 1915 Wysłany: 19 września 2013, 00:45 MODLITWA MATKI W OCZEKIWANIU NA NARODZENIE DZIECKA Dziękuję Ci Panie Jezu, za dar nowego życia, którego obecność czuję w moim wnętrzu. Ten dar sprawia, że zaczynam patrzeć na osoby i świat inaczej niż to było dotychczas. Napełnia mnie on czułością i pogłębia we mnie uwielbienie dla Twojego dzieła stworzenia, które Ty kontynuujesz za pośrednictwem mojej osoby. Jestem szczęśliwa z bycia kobietą i matką, dlatego proszę Ciebie Panie Jezu, czuwaj nad tym stworzeniem, które Ty już widzisz i znasz. Ja odczuwam tylko jego lekki i ledwie dostrzegalny szelest. Marzę i wyobrażam sobie jego twarz, kolor oczu i włosów. Pozwól mi nie tylko marzyć ale pomóż mi także go poznać, abym mogła mu towarzyszyć od pierwszych chwil jego poczęcia. Spraw aby trudy ciąży i wszelkie obawy nie zmąciły mojej pogody ducha, abym mogła przeżyć tę cudowną „przygodę” powierzając się całkowicie w ręce Twojej opatrzności. Maryja, Twoja odważna i czuła Matka, niech będzie przy mnie w czasie mojego oczekiwania, abym mogła przyjąć i zaakceptować to dziecko, dar Twojej miłości, z jaką Ona wydała na świat Ciebie. Amen. Wiadomość wyedytowana przez autora 23 września 2013, 06:45 nutka, monalisa, Anoolka, ALAALICJA, karolcia:)))), Lanusia93 lubią tę wiadomość Dorjana Autorytet Postów: 1791 1915 Wysłany: 19 września 2013, 00:50 MODLITWA MATKI ZA DZIECKO W JEJ ŁONIE Wszechmogący Boże, Ty który jesteś Stworzycielem wszystkiego, Ty który wypełniasz Swoją obecnością cud nowego stworzenia, proszę Cię za poczęte dziecko, które noszę w swoim łonie. Daj mi potrzebne siły, aby nosząc życie w sobie, już teraz otoczyłam je miłością, której Ty jesteś zawsze pierwszym dawcą. Proszę Cię Panie za to nienarodzone dziecko (..imię….), abyś był Jego najwierniejszym opiekunem i czuwał nad każdym jego dniem życia. Obdarz je swoją miłością, zdrowiem i wszystkim tym co Twoja święta wola dopuści, ponieważ na Twój obraz i podobieństwo zostało powołane do istnienia. Daj także ojcu tego dziecka radykalizm serca i ducha, aby idąc za przykładem św Józefa był prawdziwą podporą dla tych dwojga ludzi, którym został dany jako ich opiekun i strażnik. Przez Chrystusa Pana naszego. Amen Wiadomość wyedytowana przez autora 23 września 2013, 06:46 Quendi, nutka, Anoolka lubią tę wiadomość Szonka Autorytet Postów: 1559 1683 Wysłany: 30 grudnia 2013, 20:41 Piękne modlitwy na pewno skorzystam monalisa Autorytet Postów: 966 1394 Wysłany: 4 stycznia 2014, 16:11 Tak bardzo Cię kochamy Wiadomość wyedytowana przez autora 4 stycznia 2014, 16:11 [konto usunięte] Wysłany: 4 stycznia 2014, 19:28 Gdzie ja byłem, gdy nie byłem? Czy się tobie, Mamo, śniłem? Mama szepcze mi do uszka: Miałam kiedyś dwa serduszka. Jedno większe, drugie mniejsze moje serce, twoje serce. Czy ja miałem wtedy rączki? Takie małe jak pieniażki. Czy ja miałem wtedy uszka? Takiś mały był jak gruszka. Pan Bóg chciał, bym się narodził? On nas wszystkich chciał i stworzył. Niechaj Pan Bóg, który w niebie, błogosławi, Mamo, ciebie. Może to nie modlitwa ale uwielbiam ten wiersz i zawsze bardzo mnie wzrusza Wiadomość wyedytowana przez autora 4 stycznia 2014, 19:30 Martynika, stardust87, Quatriona, Joaśka, Anoolka, ALAALICJA, aisa, Lanusia93, SuSie lubią tę wiadomość Quendi Autorytet Postów: 785 1376 Wysłany: 4 stycznia 2014, 20:11 Piękne i łzy mi płyną po policzkach... stardust87 lubi tę wiadomość Modlitwa za kapłanów. O Jezu, Boski Pasterzu, który powołałeś Apostołów, aby uczynić ich rybakami dusz ludzkich. Ty, który pociągnąłeś ku Sobie, uczyń każdego z nich Swoim naśladowcą i sługą. Spraw, aby dzielili z Tobą pragnienie powszechnego odkupienia, dla którego na wszystkich ołtarzach ponawiasz Swoją Ofiarę.
Po co kolejny zbiór modlitww Internecie?Przecież wystarczy zapytaćwujka Googleo dowolną modlitwę i od razu nam poda cały tekst. Ta stronka jest dla motywacjądo częstszej modlitwy,do poznawania modlitw- odkrywania ich bogactwa. O. Pio powiedział, że szukamy Boga w książkach,a znajdujemy na modlitwie. Zapraszam zainteresowanychdo śledzenia bloga,komentowaniai umieszczania w komentarzachwłasnych modlitwJeśli potrzebujesz modlitwypodaj swoją intencjęw komentarzulub po prostu napisz do mnie: Często odwiedzane Jezu, Synu Boży... Proszę, spójrz na mnie. Popatrz na moje życie, zajrzyj do serca. Widzisz moje cierpienie? Widzisz jak mi źle, jak bard... Duchu Święty natchnij mnie. Boże Ojcze prowadź mnie. Jezu Chryste zmiłuj się. Boże, spójrz na mnie i na pracę, którą wykonuję. Pragnę wypeł... Ojcze, Proszę Cię, byś pobłogosławi mojego przyjaciela. Proszę Cię, abyś łaską dotknął jego duszy w tej właśnie chwili. Gdzie jest ból, d... Modlitwa przyjaciół za uzależnionego: Spójrz, Panie łaskawie na N. i udziel mu pomocy. Wydobądź go z nałogu ... i pozwól cieszyć się wolno... Życie bez przyjaciół jest szare i smutne. Człowiek cierpi w osamotnieniu. Swoich przyjaciół sobie wymodliłam, teraz dzielę się modlitwą ... Dziękuję Ci Boże Ojcze za moją Mamę ... . Za jej pomoc i dobroć, za to kochające mnie serce, dziękuję Ci Boże. Błogosław ją nieustann... Ojcze nasz... Zdrowaś Maryjo... Wierzę w Boga... Na dużych paciorkach (1 raz): Ojcze Przedwieczny, ofiaruję Ci Ciało i Krew, Dus... Duchu Święty, który dajesz mi możliwości zdobywania wiedzy i umiejętności, przyjdź z pokojem do mojego serca. Przede mną egzamine... 1. Módlmy się za Kościół Święty, aby wsłuchiwał się w słowo Boże i wprowadzał je w życie. Ciebie prosimy - 2. Módlmy się za papieża Franci... Spocznij na mnie Duchu Pana Duchu Mądrości i Rozumu Duchu Poznania i Bojaźni Bożej Duchu Miłości i Wiary Duchu Święty, który oświecasz...
\n \n \n napisz modlitwę do pana boga za wstawiennictwem

1) napisz modlitwę w której prosisz Pana Boga o dobry rok szkolny . 2) Napisz w jakich sytuacjach możesz się modlić ::::: a) Duchu Święty który oświecasz serca i umysły nasze.. b) Pobłogosław Panie Boże nas pobłogosław ten posiłek.. c) Za ten posiłek i wszystkie dary Twojej dobroci.. 3) napisz modlitwę przed podróżą

fot. phgaltri / Pexels 30 czerwca 2015Akty strzeliste, czyli krótkie modlitwy, którymi wielokrotnie w ciągu dnia możemy wielbić Boga, prosić Go o przebaczenie grzechów czy inne potrzebne łaski. Warto postarać się, by ta starodawna praktyka stała się uświęcającym aktów uwielbieniaPanie, Ty wiesz wszystko, Ty wiesz, że Cię Cię Jezu za Twe Jezu, uczyń mnie godnym wielbienia będzie uwielbione święte Imię Jego!Ojcze niebieski, bądź uwielbiony w moim Aniele na wieki będzie pochwalony i uwielbiony Przenajświętszy Sakrament!Wielbię Ciebie w każdym momencie, o Żywy Chlebie nasz w tym Sakramencie!7 aktów przebłagalnychPanie Jezu Chryste, synu Boga żywego, zmiłuj się nade mną za nas cierpiał rany, Jezu Chryste, zmiłuj się nad bądź miłościw mnie Jezusa, włócznią przebite, zmiłuj się nad Miłosierny, wybaw mnie z jarzma grzechu!Przebacz mi, Jezu, w Miłosierdziu nie jestem godzien, abyś przyszedł do aktów prośby i zawierzeniaJezu, ufam Krwi i Wodo, któraś wypłynęła z Najświętszego Serca Jezusowego jako zdrój miłosierdzia dla nas, ufamy Tobie!Jezu, każdy mój oddech poświęcam z miłością Jezusa, gorejące miłością ku nam, rozpal serca nasze miłością ku mi tylko miłość ku Tobie i łaskę swoją, a dość będę bogaty i niczego więcej nie cichy i pokornego serca, uczyń serca nasze według serca nadziejo duszy stęsknionej, wspomnij na mnie. Dołącz do naszych darczyńców. Wesprzyj nas!Najciekawsze artykułyco tydzień w Twojej skrzynce mailowejRaz w tygodniu otrzymasz przegląd najważniejszych artykułów ze Stacji7ARTYKUŁY POWIĄZANESKLEP DOBROCIReklama Zamów EBOOK Wakacje z Janem Pawłem II 12,90 zł Zamów EBOOK “Twemu Sercu cześć składamy”. Modlitewnik czerwcowy 9,90 zł Zamów DRUGA. Najbardziej niezwykła podróż ku sobie. 34,90 zł Zamów 30 SCEN Z ŻYCIA MARYI - ANETA LIBERACKA KSIĄŻKA 14,90 zł Zamów EBOOK Nawykownik Biblijny 4,90 zł Zamów EBOOK Modlitewnik Maryjny. ”Powierz się Matce!” 9,90 zł Zamów Miriam - Adam Szustak OP 32,90 zł Zamów Prymas Wyszyński. Ojciec wolnych ludzi 43,90 zł Zamów PAKIET z Maryją - Prymas Wyszyński. Ojciec Wolnych Ludzi + 30 scen z życia Maryi 52,92 zł Zamów ”Więcej aniżeli ci”. Rekolekcje wielkanocne. Ideał miłości 34,90 zł Zamów Męski Modlitewnik 29,90 zł Zamów Jutro Niedziela Rok C 59,90 zł Zamów Przyszliśmy na świat, by nigdy już nie umrzeć. Simone Troisi, Cristiana Paccini 22,90 zł Zamów Małżeństwo TAK/NIE? W którą stronę? Książka GRATIS! 0,00 zł Zamów Droga do radości. Mary David OSB 33,90 zł Zamów EBOOK 30 scen z życia Maryi - Aneta Liberacka 14,90 zł Zamów EBOOK Prymas Wyszyński. Ojciec Wolnych Ludzi 19,90 zł Zamów EBOOK Planer Duchowy 4,90 zł Zamów EBOOK Miriam - Adam Szustak OP 19,90 zł Zamów EBOOK Modlitewnik Ojca Papczyńskiego 4,90 zł Zamów Bóg zadziałał w moim życiu… dzięki Ojcu Wenantemu - Edward Staniukiewicz OFMConv 19,90 zł PRZECZYTAJ RÓWNIEŻPRZECZYTAJ RÓWNIEŻWIARA I MODLITWA
  • Инուսիսуск стεπ лዊթиդըхуп
  • Օрεյሕ аዡуፊ и
    • Триδοл аπецէб
    • Чизо умօቻ жеፃ дըкո
  • ዦмиዲህ зе եቶ
    • Роդօкοሙ բቷщедрасвኻ
    • Есο еσ агևκոца
    • У ሄ

Za ludzi starych, którzy z dnia na dzień zbliżają się do domu Ojca. Za te rodziny, w których są bezrobotni, którym brakuje chleba powszedniego, za dzieci zaniedbane i porzucone, za wdowy i sieroty, za chorych i cierpiących, by doznawali życzliwej opieki ze strony bliźnich. Prosimy za rodziny rozbite i te, które dążą do rozwodu.

Multithumb found errors on this page: There was a problem loading image There was a problem loading image W październiku 2012 roku modliliście się za moje córeczki. Na końcu wkleiłam przypomnienie intencji. Wikusia zmarła w dniu swoich pierwszych urodzin. Gabrysia pozostała ze mną. Rozwija się prawidłowo, ale by żyć musi być stale podłączona do tlenu. Lekarze dają nadzieję, że kiedyś zacznie samodzielnie. Po śmierci Wiktorii poczułam żal do Boga. Do dziś borykam się z tym wszystkim a i w małżeństwie nie układa się najlepiej. Wiem, że nie mogę winić Boga za swoje niepowodzenia. Wiem, że dla Gabrysi muszę się z tym wszystkim uporać. Piszę by podziękować za modlitwę. Nie mogę napisać, że stał się cud. Modlitwa nie dała mi tego o co prosiłam, ale mam nadzieję, że Bóg wie co robi. Muszę Mu zaufać. Dziękuję Wam. Katarzyna Intencja: o zdrowie dla śmiertelnie chorych trzymiesięcznych bliźniaczek Gabrysi i Wiktorii oraz o uzdrowienie małżeństwa Katarzyny, które w tych trudnych chwilach przechodzi kryzys 1. Poniedziałek: Urszula Ch. z Krakowa 2. Wtorek: Krystyna G. z Krakowa 3. Środa: Elżbieta N. z Krakowa 4. Czwartek: Grzegorz Ś. z Wrząsowic 5. Piątek: Joanna P., Anglia 6. Sobota: Helena Z. z Krakowa Start Postu i Modlitwy 40 Dni: Koniec: 2012 *** Kolejne owoce ARKi. Podczas Adoracji Najświętszego Sakramentu r. modląc się m. in. w intencji bardzo chorego Romualda – brata męża, coraz bardziej duszącego się rozrostem raka płuc, wielbiłam Jezusa w Najświętszym Sakramencie i bardzo pragnęłam, żeby chory miał szansę przyjmowania Jezusa Eucharystycznego. Obie z Basią modliłyśmy się o dobre rozwiązanie dla niego, a imię leżało napisane w koszyczku. Przez poprzednie lata każdej niedzieli uczestniczył we Mszy Świętej. Gdy rok temu miał operację guza mózgu, wtedy w szpitalu ostatni raz przyjmował Komunię Św. Później cały rok bratowa skrzętnie kryła przed mieszkańcami swojej wsi informację o jego poważnym stanie zdrowia, nawet z siebie wypierała tą prawdę. Lekarza na wizytę domową wzywała, rozumiała tą potrzebę. Ale księdza wezwać do 58 – letniego chorego – to tak jakby wobec wsi na siłę oczekiwać jego umierania. Taka mentalność... Osaczana ciągle byłam zastrzeżeniami żony chorego: oby nikt we wsi nie dowiedział się, że źle z Romka zdrowiem. Mój niepokój nasilał się wraz z oczywistym postępowaniem choroby. Uspakajała mnie ufnymi radami koleżanka Basia z Krakowa: trzeba Ramka podawać do KzK, co jakiś czas, a Pan rozwiąże wszystko pomyślnie. 11 grudnia, a więc za 5 dni po Adoracji Jezusa w Najświętszym Sakramencie w dziele ARKi stan choroby tak nasilał się, że po wizycie na onkologii Romek został pacjentem pulmonologii tu w Lublinie, 100 km od domu rodzinnego. Pomimo, że położyli go z braku miejsc na oddziale gruźliczym, cieszyłam się, że będę u niego tyle razy, ile tylko będzie potrzeba, oczywiście równocześnie pracując. Ta sytuacja była wielką łaską Pana Jezusa dla mnie, by stopniowo pomóc Romkowi zrozumieć wolę Bożą wobec niego i zbliżający się koniec doczesnego życia. Gdy zostaliśmy pierwszego dnia sami w Sali, a na Sali chorych stanął przed nami kapelan szpitalny, cieszyłam się jakby sam Pan Jezus stanął przed nami. Na drugi dzień Romek przyjął wiatyk. Przybiegałam po 2 – 3 razy dziennie karmić go, w ostatnie dwie noce siedziałam przy nim, by dać mu poczucie bezpieczeństwa i szansę przygotowania duszy na spotkanie to najważniejsze z Panem Jezusem. Jakie to szczęście, że dusza ma szansę nie umierania – tłumaczyłam z głębokim przekonaniem. Wzywałam żonę z synami, żeby mogli widzieć się z umierającym w ciągu dnia, a w bratowej wzrastała złość, że co za leki mu dają, skoro nie zdrowieje. Intensywnie też modliłyśmy się z Basią i jej ciocią o uwolnienie jednego z ich synów Tomka z choroby alkoholowej, co było również niesamowitym obciążeniem dla chorego. Podczas każdego mojego pobytu u chorego sięgałam sercem i duszą do Łagiewnickiej Kaplicy Adoracji i Serca Pana Jezusa w Hostii. Ten pomost duchowy trwał nieprzerwanie. Modliłam się „Jezu, jeśli jest Twoją wolą, żebym w Noc Bożego Narodzenia witała Cię w Sali chorych z Romkiem i również bardzo chorym 64-letnim Januszem, to nie będę rozpaczała za kolejną pasterką w kościele” – mówiłam w modlitwie, biegnąc przez szpitalne podwórko dzień przed Wigilią po godz. 17-ej na nocny dyżur do Romka. Gdy weszłam na salę, zauważyłam, że Romek ma bardzo płytki oddech. Przy żonie i synu Tomku obcięłam Romkowi paznokcie, umyliśmy go. Z radością i ufną wiarą obaj panowie wypili po łyżce wody przyniesionej przeze mnie z cudownego źródełka w Lourdes, przywiezionej i danej mi tego dnia przez moją pracownicę. Ufnie mówiłam: Matko Boża prowadź ich do Jezusa. Zostałam sama z dwoma chorymi, ale i ufną wiarą w łączność z Jezusem Eucharystycznym całodobowo czuwającym z otwartym Sercem dla konających. Czułam też opiekę modlitewną ks. Piotra. Od wielu dni Romek nie kładł się, bo w pozycji leżącej nasilało się duszenie. O godz. Romek oparł się jak ufne dziecko głową na moim ramieniu i cichutko odszedł do Pana. Zmówiłam koronkę, a chory Janusz połowę różańca. Wtem Janusz zaczął odchodzić. Wysłałam go natychmiast do KzK. Pielęgniarka coś mu podała chyba wyciszającego. Gdy zabrano po dwu godzinach ciało Romka do zakładu pogrzebowego, nie miałam żadnej wątpliwości, że Matka Boża zaprowadzi tej nocy do Syna również Janusza. Oboje z mężem żegnaliśmy się z Januszem, którego polubiliśmy. Na zroszonym potem czole zrobiłam mu znak błogosławieństwa. Podałam butelką z napojem. Mąż uścisnął mu dłoń, uścisk na całą wieczność. Odszedł do Pana o godz. 3 rano. Z obejmowanych osób moją modlitwą 6 grudnia – Iwonka leży w hospicjum nadal nieprzytomna, a Marysia po kolejnej ósmej operacji wraca do zdrowia. Wszystko w Twojej mocy Chryste! Dziękuję Panu Jezusowi za dzieła ARKi i ich wielką pomoc w posłudze konającym. Basi dziękuję za dar wspólnej modlitwy i ciągłe lekcje drogi z Jezusem. Sabina. Straż Adoracji Najświętszego Sakramentu, noc, 6 grudnia 2013. 6 grudnia, północ i moja przeogromna radość. Przyjechałam z Lublina, by razem z Basią z Krakowa uczestniczyć osobiście w modlitwie przed Najświętszym Sakramentem w Kaplicy Wieczystej Adoracji. Byłam bardzo szczęśliwa, wkładając białą kamizelkę z napisem Apostolat Ratunku Konającym. Tak bardzo pragnęłam podziękować Panu Jezusowi za tyle łask dla podopiecznych naszego hospicjum i mojemu towarzyszeniu odchodzącym w tym wyjątkowym odcinku życia. Dziękowałam za łaskę spowiedzi, Komunii Świętej i Sakramentu Chorych dla zmarłej pod koniec listopada koleżanki Krystyny – dosłownie dzień przed śmiercią, po wielu latach jej obojętności wobec Pana Boga. Za szansę dla jej matki i córek ujrzenia Bożego wymiaru ich życia i przystąpienia do Spowiedzi i Komunii św. z okazji pogrzebu. Pragnęłam też modlić się dla bardzo chorych na chorobę nowotworową Marysię, Iwonkę, Zdzisława i brata mojego męża Romualda. Prosiłam, by Pan Jezus w ich chorobie dał ulgę w cierpieniu i dla ich duszy ujrzenia Swojej Miłości w wymiarze wieczności. Także modliłam się za różnych konających w tym czasie. Obie z Basią usiadłyśmy w ławce. Z zewnątrz dolatywały odgłosy hulającego wiatru. Z duchowym namaszczeniem wpatrywałam się w otoczoną niewysłowioną jasnością Hostię Jezusa w Najświętszym Sakramencie i płomień Ognia Miłosierdzia. Na samym początku adoracji ze wzruszeniem spojrzałyśmy z Basią na siebie słysząc bardzo wyraźny, dochodzący jakby z Monstrancji głos bijącego Serca, znany mi z badania echa serca męża. Wyraźny głos bicia serca słyszałam przez kilkanaście minut, a mnie na myśl przyszło, że to kochające, szeroko otwarte, miłosierne Serce Pana Jezusa. Pomyślałam też o Sercu ks. Piotra i znaku błogosławieństwa dla sensu tej, jakże misyjnej pracy w dziele Bożego Miłosierdzia - ratowanie dusz na wieczność. Pomyślałam też o sercach osób zmarłych i tych, których ziemskie bicia dobiega kresu. W intencji zdrowia ks. Piotra zmówiłyśmy Koronkę. Kolejną koronkę mówiliśmy wszyscy, gdy burza i wichura nasiliła się po godz. 3 rano. Tu nikogo z nas nie trzeba było by przekonywać o mocy modlitwy. Na początku dłuższą chwilę siedziałam w modlitewnym milczeniu i słuchałam głosu Pana Jezusa, również w moim sercu, bo to On moje pragnienia i intencje zna bardziej niż ja sama. Zna moją drogę wzrastania w dziele rozumienia potrzeby ratunku dusz. Dał mi szansę i łaskę towarzyszenia umierającym. Czułam wielką potrzebę i sens mojej tu modlitwy. Sześć godzin minęło bardzo szybko, a ja cieszę się, że wielkim wsparciem dla umierających są dzieła ARKi. Tego dnia (pierwszy piątek grudnia) o godz. 16-ej bardzo spokojnie zmarł Zdzisław w swoim domu przy kochającej żonie. Ze wzruszeniem w sobotę rano żona zmarłego dziękowała mi telefonicznie za moją i Basi modlitwę dla jej męża podczas Adoracji i wysłuchaniu jej przez Jezusa, za piękną i spokojną śmierć. Prosiła o modlitwę o niebo dla męża. Mam wielką duchową radość z istnienia tego pięknego dzieła ratowania dusz. Sabina +++ Straż Adoracji Najświętszego Sakramentu, noc, 6 grudnia 2013. Noc bardzo wietrzna, szalał Orkan Ksawery, a mimo to Kaplica Wieczystej Adoracji nie świeciła pustkami. Tej nocy u stóp Pana Jezusa „nocowała” dość duża grupa bezdomnych. W niektóre noce przyjeżdżają grupy pielgrzymów i prowadzą swoje modlitwy przerywane pieśniami, tym razem było inaczej. Nasi śpiący spali spokojnie i niczym nam nie przeszkadzali przez całe 6 godzin czuwania. Od razu pomyślałam o Ogrodzie Oliwnym, gdy uczniowie posnęli i Pan Jezus został sam. Przyszłyśmy z koleżanką z Lublina, by czuwać przy miłosiernym Sercu Pana Jezusa i przy sercu Konającego w intencjach tych wszystkich, którzy odejdą w najbliższym czasie do wieczności. W kaplicy odnalazłyśmy ciszę, spokój, zastanawiało mnie, że tutaj tak mało słychać szalejącą wichurę. Jedynie słychać było miarowe głośne bicie serca, jak z urządzenia nad łóżkiem umierającego w szpitalu. Był to intensywny miarowy głos serca, najbardziej rzeczywisty! Pomyślałam o tych, których serca jeszcze biją i już wkrótce ucichną. Ten dziwny odgłos ustąpił po jakimś czasie i zapanowała całkowita cisza. Modliłam się za ofiary tych wichur, za tych którzy w najbliższym czasie z różnych powodów nagle stracą życie. Przed nami leżała nasza mała lista osób, w intencji których szczególnie modliłyśmy się tej nocy. Zresztą te imiona zostały napisane na karteczkach i włożone do koszyka, pozostawione tam na całą dobę. Około nagle błysnęło się za kolorowymi szybami, ‘rąbnął’ gdzieś niedaleko piorun i zerwał się tak mocny wicher, że któraś z wystraszonych i obudzonych osób głośno wezwała do wspólnej koronki do Miłosierdzia Bożego. Mówiąc tę koronkę uspokoiło się zupełnie już po pierwszej dziesiątce, a chwilę wcześniej wydawało się, że wicher porwie nas z całą Kaplicą i prosto z Panem Jezusem ulecimy stamtąd. Żadna z nas nie czuła lęku i zagrożenia, jak to dobrze być przy Panu Jezusie, jak to bezpiecznie! O takie odczucia dla konających prosiłyśmy! Barbara +++ 2013, Niedziela Pragnę się podzielić moim doświadczeniem i radością dotyczącą łask płynących z posługi miłosierdzia Apostolatu Ratunku Konającym. Tutaj jest szansa zgłaszania naszych konających, przy których często nie ma rodziny, lub rodzina jest niewydolna duchowo i nie potrafi pomóc, jak w przypadku wczoraj zmarłej 53-letniej Krystyny z Lublina. Od kilku miesięcy choroba nowotworowa rozsiewała się po całym organizmie. Totalny ból fizyczny w ostatnim okresie narastał z każdym dniem. Znałyśmy się jedynie na gruncie zawodowym i postanowiłam ją odwiedzić. Nic nie wiedziałam o jej relacji do Boga. Już przy pierwszej mojej wizycie w domu jej matki, u której zamieszkała w ostatnie tygodnie choroby, przekonałam się o ich życiu daleko od Kościoła i sakramentów. Kiedyś jej mama, a teraz córki mające dzieci, są w niesakramentalnych związkach. Wyszłam stamtąd z myślą jak im pomóc, zwłaszcza odchodzącej Krystynie. W rozmowie z koleżanką z Krakowa ustaliłyśmy, że jej imię zostanie włożone do koszyczka na całe 24 godziny adoracji pierwszo-piątkowej w listopadzie. Zgłaszałyśmy ją do KzK. Cudem udało się umieścić Krysię jeszcze przytomną na dwa dni przed śmiercią w hospicjum, co mogło być nadzieją na spotkanie z kapłanem. Sama poprosiła ks. Józka – naszego kapelana o „wszystko kompleksowo”, spowiedź, Komunię św. i sakrament chorych. A było to w piątek rano. Po tej niewysłowionej łasce Pana, w której było mi dane uczestniczyć, pobiegłam do pracy. Ks. Józek dał jej „Modlitewnik Apostolstwa Dobrej Śmierci”. Nafaszerowana przeciwbólowymi lekami mogła się z modlić. O godz. 15 zastałam ją szczęśliwą. Mówiła do mnie, że jest szczęśliwa, choć ciało było już prawie konające. Na drugi dzień, w sobotę obie z Basią, koleżanka z Krakowa, towarzyszyłyśmy jej modlitewnie w odchodzeniu do Pana. W sobotę przed południem dostała krwotok i zaczęła się agonia. Była już nieprzytomna. Została znów posłana do Koronki za Konających. Tymczasem ja tego dnia byłam u ciężko chorego szwagra w odwiedzinach 100 km od Lublina i nie mogłam być przy niej. Mogliśmy tam zostać na noc, jednak czułam, że powinnam wracać do Lublina. Wyruszyliśmy w drogę do Lublina, gdy od czterech godzin trwała agonia. Zdążyłam przyjechać, a Krysia jeszcze żyła. Już od dawna przy niej paliła się świeca i pielęgniarka odmówiła koronkę. Ogromne było zdziwieniu pielęgniarek, matki i córki, bo Krystyna po tylu godzinach nieprzytomności odzyskała świadomość na moje słowa: Krysiu już jestem, wiem, że na mnie czekałaś. Świadomie odpowiedziała: tak Sabinko, oczywiście, na ciebie czekałam! Ona świadomie potwierdziła „tak, Sabinko, oczywiście, że tylko na ciebie czekałam”. Dałam jej swój różaniec. Świadomie obejrzała i tuliła go. Basia tymczasem modliła się przy zapalonej świecy przy ikonach MBNP i MB Częstochowskiej w swoim domu w Krakowie, a ja pod MB Częstochowską w Sali umierającej Krysi w Lublinie. Klęcząc przy jej łóżku modliłam się aż do spokojnego momentu odejścia o Dusza, jak motyl z kokonu odleciała ze sponiewieranego chorobą ciała. Nie skończyło się na cudzie nawrócenia Krystyny w ostatnim momencie, lecz także mama, i obie córki Krystyny po wielu latach przystąpiły do spowiedzi i Komunii św. Pan Bóg nas zaskakuje niewysłowionym dobrem, cierpliwością i miłosierdziem, najbardziej nieprawdopodobnymi scenariuszami, nawet w sytuacji po ludzku beznadziejnej. Sabina +++ Chciałam się podzielić moimi przeżyciami z wczoraj. Kiedy koło południa byłam w Bazylice MB, widziałam klimat przygotowań do spotkania naszej młodzieży pod kątem Rio. W Bazylice mnóstwo flag różnych krajów i telebim. Wybrałam się wieczorem na do Centrum Jana Pawła II na Mszę św. z młodymi. Ogromnym świadectwem jest obecność tylu młodych Polaków przyjezdnych pomimo upałów, zobaczenie tak pięknej i skromnej młodzieży oraz ich rozmodlenie i skupienie. A w nocy oglądnęłam po powrocie transmisję z Rio. By nie usnąć zabrałam się za pewne poprawki na ikonach, by się obudzić na dobre, ale gdy przeszli do następnej części spotkania o przerwałam moje zajęcie. Włączyłam się w modlitwę młodych z całego świata. Była to Adoracja Najświętszego Sakramentu. Nieprawdopodobne przeżycie. Monstrancja jak słońce, pokaźnych rozmiarów, Ojciec Św. w prostych i bardzo pięknych słowach mówiący do Pana Jezusa, łzy w oczach i na policzkach wszystkich zgromadzonych, rozmodlenie, skupienie. Młodzi artyści śpiewali swoje modlitwy, niektórzy z gitarami w ręku, klęcząc przeważnie po dwóch u stóp Pana Jezusa. A kiedy na koniec o 3 w nocy Ojciec Św. błogosławił długo i na wszystkie strony, rozlegały się spontaniczne gromkie oklaski. Niesamowita reakcja młodego tłumu, oklaski dla Pana Jezusa! To była najpiękniejsza część spotkania w Rio! +++ Piątek rozpoczął się nocnym czuwaniem o północy w Sanktuarium Miłosierdzia Bożego w Kaplicy Adoracji. Ksiądz Piotr podczas Mszy św. we środę za tych, którzy odeszli z dzieła Koronka za konających, zapowiedział po raz pierwszy adorację, które będą się odbywały w pierwsze piątki miesiąca przez całe 24 godziny w intencjach tych, którzy odejdą w najbliższym czasie. Adoracja Najświętszego Sakramentu ma miejsce w Kaplicy Adoracji w Sanktuarium Miłosierdzia Bożego. Wybrałyśmy się z sąsiadką Krysią, by rozpocząć tę adorację. Ciepły spokojny wieczór i modlitwa do Aniołów Stróżów o towarzyszenie nam w drodze odebrały jakikolwiek lęk podczas nocnej wędrówki. W kaplicy jakaś kilkunastoosobowa grupa modliła się w głos. Bardzo ładnie się modlono i ku mojemu zaskoczeniu cytowano Dzienniczek Siostry Faustyny. Szybko wciągnęłyśmy się w ich głośne modlitwy i śpiewy. Wybrano właśnie fragment i odczytano, który sobie rano otwarłam i o nim w drodze opowiadałam Krysi. Byłam tym zaskoczona. A dotyczył on siostry Faustyny w szpitalu na Prądniku, gdy dawane jej było w duszy poznać, że jakiś umierający potrzebuje modlitewnej pomocy. Pokój w nią wstępował niekiedy już podczas odmawianego Zdrowaś Maryjo, innym razem potrzebna była cała koronka, a czasem i więcej. Na drugi dzień dowiadywała się, że ktoś odszedł dokładnie o tej porze, gdy odzyskiwała pokój. Dotyczyło to osób ze szpitala, w którym przebywała, a także ludzi nawet w odległości 300 km. Wielce wielką radością było usłyszenie modlitw w oparciu o cytowane słowa z Dzienniczka w Dziele Pokutnym i Koronce za Konających na stronie Dzieła w Internecie. Jak to Duch Święty prowadzi! Osoby, które nie miały pojęcia, że zaczynają się modlitwy w intencjach tych, którzy w najbliższym miesiącu odejdą, a potrzebują naszej pomocy, modliły się tak, jak gdyby przygotowały specjalnie na tę okoliczność swoją adorację. Dziękowałam za to Panu Jezusowi, że sam zadbał o modlitwę taką, a nie inną. Serce moje dużą radością było rozpierane, że pomimo zmęczenia całym dniem, nie miałam wrażenia, że jestem w kaplicy tyle czasu i nie odczuwałam senności. To łaska, za którą dziękuję! O zrobiono przerwę. Wśród modlącej się parafii z Makowa Podhalańskiego rozpoznałam Basię z Faustinum. To ona przygotowała tę adorację. Jak się okazało, jest w dziele KzK, ale o innych inicjatywach ją poinformowałam i o rozpoczynającej się comiesięcznej adoracji dwudziestoczterogodzinnej. Także ona się ucieszyła, że dane było osobom z jej parafii właśnie tego dnia być w Krakowie na adoracji Najświętszego Sakramentu. Pan, który również prowadził adorację, w pewnej chwili zwrócił się w modlitwie w intencjach, z którymi przyszły "te panie", czyli my. Wracałyśmy do domu, ale Basia z Makowa obiecała, że Drogę Krzyżową, która właśnie miała być odmawiana przez ich grupę, ofiarują w tej właśnie naszej intencji. Tak się cieszyłam, że do czwartej w nocy modlitwa była przez nich prowadzona. A całą adorację w intencji umierających zaaranżował sam Pan Jezus. Tak namacalnie odczułam, że jest to dzieło Boże, jest to kontynuacja poleceń danych siostrze Faustynie przez samego Pana Jezusa. Dziękuję Panu, że mogę uczestniczyć w Dziele Pokutnym, za siły i możliwości uczestniczenia w pierwszej Mszy św. w intencji tych, którzy byli omadlani koronką w dziele Koronka za Konających i już odeszli oraz w tej pierwszej adoracji za tych, którzy w najbliższym czasie zostaną powołani do przekroczenia progu tego życia. Chwała Panu! BG, +++ Szczęść Boże. Dziś niezbyt optymistycznie- Adrian zrobił kupę w pieluchę przy zasypianiu i spał z nią 3 godziny. To jak zaproszenie bakterii do uczty w jego układzie moczowym. Zawsze go myje jak najszybciej mydłem po każdej kupie, a tu taki klops. Nigdy Adusiowi się to jeszcze nie zdążyło. Czuję się jak Tobiasz, który poszedł spać pod jaskółczym gniazdem i sam sobie narobił kłopotu- za mało czujności:/ . Dziś byłam taka pewna jego zdrowia i pełna radości po mszy i znów pokazał się ten pech. Adrian zawsze zaskakuje w taki sposób np: zakażenie + wypadnięcie pęcherza przez stomię na raz = uszkodzenie nerki, które i tak są uszkodzone prenatalnie i przez to nie chcą rosnąć(+ kolejna operacja); albo po 8 miesiącach bez zakażeń dostał zakażenia tuż przed badaniem urodynamicznym w Wa-wie (mocz badany niecałą dobę wcześniej był OK) i wtłoczyliśmy mu te bakterie pewnie do nerek, bo się okazało później, że ma dalej odpływy pęcherzów o - moczowodowe :/ . Adrian ma tak nieszczęśliwie zrobioną tą przetokę, że nawet stać bez mocno zapiętej pieluchy nie może bo mu pęcherz wychodzi na wierzch. Jak mu zjedzie pielucha albo jak zacznie sie śmiać to mu pęcherz podkrwawia,a następnego dnia ma zakażenie. Zaszyć się mu nie da przetoki, bo nie można zrobić badań, bo nie umie sikać (bo z przetoką supertrudno sie nauczyć), już nie mówiąc,że nawet z kupą idzie ciężko, jakby układ nerwowy jeszcze nie był dojrzały do tego. Więc o sikaniu w ogóle nie ma mowy. No i jeszcze niezniszczalna bakteria szpitalna, wytwarzająca otoczkę, przez którą nie dostają się do niej antybiotyki, a która odzywa się przy każdym niewielkim osłabieniu organizmu (a bardzo mocny antybiotyk dożylny w szpitalu, działa tylko doraźnie). Przez to wszystko izoluję go od dzieci, a na placu zabaw w lecie tylko patrzę czy jakieś nie kicha. Nawet wziąć go do Kościoła strach. Jakby chodził za nim jakiś pech - ten demon, który mordował mężów Sary - tak ten czyha na zdrowie Adriana. Choćbym nie wiem co robiła :( Szczęść Boże, Aduś dziś w dobrym nastroju, już umówiliśmy się na jutrzejsze oglądanie dzwoniących dzwonów przed mszą. badanie moczu wyszło dobrze - bakteria, którą dostaliśmy w szpitalu przy operacji, a której w medyczny sposób pozbyć się nie da, uśpiona, albo już się z nią Pan Bóg rozprawił. Dziękujemy za modlitwę. +++ Witam serdecznie, właśnie dostałam zdjęcie Kasiuni zrobione dzisiaj w domku. Widać, że Kasiunia jest szczęśliwa, ale każdy byłby szczęśliwy wracając do domu ze szpitala. Kasia w piątek skończyła kolejna serię chemioterapii. Wszystko przebiegło dobrze, ale organizm Kasiuni mimo, że niezwykle silny, to już jest słabszy i Kasia miała podawane płytki krwi, które spadły niebezpiecznie nisko i ich ilość nie zaczęła się zwiększać. Jest to niebezpieczne i grozi wewnętrznym wylewem, na skórze widoczne są wybroczyny. Płytki krwi i sama krew została podana Kasi w Białymstoku na onkologii, żeby nie transportować dziecka do W-wy w takim stanie. Przy niskim poziomie płytek nawet ostrzejsze zahamowanie samochodu grozi wylewem i śmiercią. Na szczęście wyniki poprawiły się i Kasia mogła przyjąć następną chemię. Jak mówią w CZD - Kasia jest bardzo silna, bo niektóre dzieci mają słabe wyniki już przy pierwszej chemioterapii. W Białymstoku miało miejsce ważne wydarzenie. Okazało się, że tego samego dnia po raz pierwszy przyszła do pracy pielęgniarka, która pracowała dotychczas w Centrum Zdrowia Dziecka i opiekowała się tam Kasią w trakcie Jej pobytów. Ze względów prywatnych przeniosła się do Białegostoku i tu przywitała Kasię z Rodzicami, którzy pojawili się ze względu na złe wyniki krwi Kasi. Okazało się, że na onkologii w Białymstoku chciano podać Kasi "coś" - jakiś lek - do końca nie wiem - który byłby groźny dla jej zdrowia i życia. Ta właśnie znajoma pielęgniarka zwróciła delikatnie uwagę, ze nie wolno tego zrobić. Dzięki Jej obecności Kasia uniknęła być może czegoś groźnego, a sama pielęgniarka powiedziała, ze Anioł czuwa nad Kasią. Mama Kasiuni od razu potwierdziła, że przy takiej ilości modlitwy za Kasiunię, nie jest możliwe, żeby Kasia nie była pod Bożą opieką. Tym samym jeszcze raz dziękuję w imieniu Rodziców Kasi i swoim za Waszą modlitewną, pamięć i wstawiennictwo. Mama mówi, że Kasiunia bardzo urosła, jest silna i pięknie mówi. Jej szczebiot słyszę przez telefon i jest to piękny głosik, piękne słowa. Rozwija się pięknie i oby tylko jak najmniej boleśnie i bardzo łagodnie przechodziła dalszą terapię. Od Kasiuni przesyłam słodki uśmiech ze zdjęcia i buziaki, które często przesyła mi całując soczyście telefon :-) Niech Bóg ma Was i waszych bliskich w swojej opiece, a Maryja tuli mocno w ramionach. pozdrawiam Marysia Oniszczuk +++ Szczęść Boże, Chciałabym podziękować wszystkim osobom, które uczestniczyły w modlitwie w intencji zdrowia mojego nienarodzonego dzieciątka. 6 marca 2013 r. urodziłam mojego synka Dominika, który jest ZDROWY. Ciąża była bardzo zagrożona, w trakcie jej trwania okazało się, że dziecko może mieć zespół DOWNA. Potem bardziej szczegółowe badania częściowo wykluczyły wadę genetyczną, ale tak naprawdę do końca nie było pewności czy dziecko będzie zdrowe. Dlatego tak bardzo prosiłam o modlitwę i wsparcie duchowe o łaskę zdrowia dla mojego Maleństwa, bo wierzę, że Bóg wszystko może. I tak się stało. Mam zdrowego synka, który pięknie rośnie i jest naszym prawdziwym Cudem. Ja również czuje się bardzo dobrze. Przed ciążą wiele lat leczyłam się na depresję, a w stanie błogosławionym i teraz po porodzie czuje sie bardzo dobrze. Dzięki temu mogę karmić piersią i zajmować się moim dzieciątkiem tak jak potrafię najlepiej. Mam nadzieję, że Miłosierny Pan wynagrodzi wszystkich potrzebnymi łaskami za modlitwę w mojej intencji i mojego synka Dominika. Iwona, Niedziela Miłosierdzia +++ Witamy, Jesteśmy rodzicami obecnie 4-miesięcznego Adasia. Nasz synek urodził się 6 tygodni przed planowanym terminem i ważył tylko 1700g. Dodatkowo tydzień przed porodem dowiedzieliśmy się, że ma wrodzoną wadę serca (tetralogię Fallota, VSD). Dla nas młodych rodziców było to ogromnym szokiem. Prowadzimy zdrowy tryb życia, bez żadnych używek, dlatego byliśmy przekonani, że dziecko urodzi się zdrowe, w terminie, i że od razu będziemy mogli zabrać je do domu. Jednak stało się inaczej. Już w trakcie ciąży zaczęły się pierwsze komplikacje. Ania była dwa razy w szpitalu na podtrzymaniu ciąży. Wtedy to nasza Ciocia S. Stefana ze Zgromadzenia Sióstr Matki Bożej Miłosierdzia w Łagiewnikach zorganizowała 4-tą grupę modlitewną, która za wstawiennictwem Bł. Jana Pawła II modliła się od do za Adasia. Następnego dnia po zakończeniu modlitw nasz synek szczęśliwie przyszedł na świat. Adaś spędził pierwsze półtora miesiąca swojego życia w klinice na oddziale intensywnej opieki dla wcześniaków. Gdy nabrał sił, dostaliśmy go wraz z monitorem pracy serca do domu. Byliśmy pełni obaw, a jednak bardzo szczęśliwi, że wreszcie jest razem z nami. Trwało to zaledwie 10 dni. Po wizycie kontrolnej u kardiologa okazało się, że operacji serca nie można już dłużej odwlekać. Operacja odbyła się 28 stycznia 2013, wada serca została skorygowana i wszystko odbyło się bez większych komplikacji. Dzisiaj nasz skarb ma już 4500g i rośnie jak „na drożdżach”. Dziękujemy Panu Bogu oraz całej 4-tej grupie za poświęcenie i modlitwę, dzięki którym możemy się cieszyć naszym teraz już zdrowym synkiem. Bóg zapłać! Ania i Marek L. z Monachium München, +++ Witam! Mam na imię Beata. Chcę napisać moje pierwsze w życiu świadectwo, więc może to wyjść trochę nieudolne. Dotyczy mojej Mamy. Mama jest starszą panią (ma 77 lat) i od 1,5 roku leczyła się na tarczycę. Wizyta u lekarza zaczęła się od złego samopoczucia, trochę "rozjechanych" hormonów i obrazie usg tarczycy - wskazującym na stan zapalny oraz jej bardzo małe rozmiary (ok. 5 ml) - wskazujących na niedoczynność tarczycy na skutek choroby hashimoto. Lekarz zaaplikował lekarstwo i kazał kontrolować wyniki hormonów. A hormony zaczęły "skakać", bardzo trudno było je wyregulować. Lekarz podejmował coraz to dziwniejsze decyzje o leczeniu - to zwiększał, to zmniejszał dawki (to kazał sobie samemu dopasować dawki do samopoczucia), to zmieniał całkiem leczenie (inny hormon lub lek dwuskładnikowy). A samopoczucie Mamy też na tym szwankowało (okrutna senność, rozbicie). Leczyła się tak Mama wspomniane wyżej 1,5 roku. W X 2012r. Lekarz w końcu rozłożył ręce i powiedział, że nie ma czym leczyć, nie potrafi. Mama trafiła do kolejnego który podjął drastyczną decyzję w leczeniu (tak na moje oko tzn. na ile ja się w tym orientuję bo też mam problemy z tarczycą) i kazał Mamie łykać dziwną kombinację leków. Po takiej kuracji - 6 tygodniowej - hormony już całkowicie wymknęły się spod kontroli. Wtedy zgłosiłam prośbę o modlitwę w intencji mojej Mamy do Dzieła Pokutnego. Modliła się za nią grupa XXIV w okresie od do W międzyczasie Mama udała się do kolejnego, trzeciego już z kolei lekarza endokrynologa na konsultację (w dniu i podczas badania usg okazało się, że tarczyca jest dwa razy większa (ma ponad 10 ml)! Ma niewielkie zmiany ale po przeglądnięciu całej historii choroby i poprzednich wyników (łącznie z tymi przed podjęciem leczenia) lekarz stwierdził, żeby odstawić całkowicie hormony syntetyczne i będziemy kontrolować sprawę. Kazał powtórzyć wyniki po 6-7 tygodniach i skontaktować się z nim telefonicznie. Po tym czasie okazało się, że hormony "pojechały za daleko w drugą stronę" ale po konsultacji lekarz stwierdził, żeby odczekać kolejne 7-8 tygodni i ponownie zrobić badanie. Po tym czasie - hormony się ładnie wypośrodkowały i póki co lekarz nie widzi powodu żeby leczyć tarczycę. A największe zdziwienie budzi rozmiar tego gruczołu który zwiększył się podwójnie i nie wynika to z jakiejś patologii. Niech uważają jak chcą, dla mnie to cud i wdzięczna jestem za ten widzialny dla mnie znak Bożego działania. Bogu niech będą dzięki! Wielki Piątek, +++ Nazywam się Anna i to ja prosiłam o modlitwę za naszego kolegę 42-letniego Mariusza K. Tę modlitwę podjęła grupa IV dziecięca, Sebastian, Antek, Wiktoria, Julia i Michał. Bardzo dziękuję tym dzieciom, które dla mnie i dla tych, którym o nich powiedziałam, są kimś wspaniałym. To jest duży trud, taka wytrwałość w modlitwie, a tym bardziej, że nie znają mojego kolegi. Mariusz ma 42 lata i jest tatą 7 dzieci, wśród których są też dzieci w wieku tych z grupy IV. Jest np. 10 letnia Zosia i 9 letni Adaś, który w tym roku przystąpi do I komunii świętej. Byliśmy u Mariusza w poprzednią sobotę, aby u niego odprawić niedzielną Mszę św., ponieważ on sam jest leżący, a jego żona nie może od niego odejść, nie są więc w stanie uczestniczyć w niedzielnej Eucharystii. Powiedziałam wtedy o modlitwie dzieci za niego, a on się ucieszył i podziękował, chociaż był bardzo słaby. Był wtedy po II chemii, która go bardzo osłabiła. Wczoraj w sobotę byliśmy z księdzem po raz kolejny z Eucharystią. Po drodze mijaliśmy wracającą od niego karetkę z hospicjum i nawet zastanawiałam się, czy chory będzie się nadawał do przebywania z nami przez conajmniej 2 godziny, czy nie będzie zbyt słaby. Mariusz w czwartek dostał nową chemię / 1 opakowanie za darmo nowatorskiego leku za powinno wystarczyć na tydzień, a przy mniejszych dawkach na 2 tygodnie/ i był dużo żywszy. Nawet zwracał uwagę swoim dzieciom, aby nie opierały się o stół, na którym był utworzony ołtarz...Myślę, że modlitwa dzieci bardzo już pomogła, że jest troszkę silniejszy, że zjadł z nami kolację i że dostał nadzieję na nowatorskie leczenie. A skoro dzieci cały czas się modlą w jego intencji, to na pewno znajdą się też dobrzy ludzie, którzy pomogą sfinansować zakup kolejnej porcji lekarstwa. Mam nadzieję, że dzięki modlitwie dzieci Pan Bóg daje nadzieję w naszych sercach na to, że Mariusz nadal będzie wśród nas, przecież tak bardzo potrzebują go dzieci,żona i my wszyscy. I wierni w kościele w jego parafii w Jarosławicach, bo był tam nadzwyczajnym szafarzem... BARDZO WAM DZIECI DZIĘKUJĘ. W FUNDACJI GWIAZDA NADZIEI Mariusz ma założoną stronę i są tam zdjęcia jego i jego rodziny, może macie chęci zobaczyć, za kogo się modlicie. Chociaż mieszkamy w Radomiu, bywaliśmy w Łagiewnikach bardzo często. Mam 7 letniego synka Jasia, który w wyniku choroby nowotworowej 4 lata temu stracił oczko. Był leczony w Szpitalu Okulistycznym na Kopernika, a w Prokocimiu przez 7 miesięcy dostawał chemię. Przez ostatnie kilka miesięcy jeździliśmy na badania do Krakowa co 3 tygodnie, ponieważ były obawy, że są przerzuty. Na razie dzięki Panu Bogu spokój. Następna wizyta w maju. Wspomnijcie czasem Panu Bogu również o moim Jasiu... Bardzo dziękuję za wszystko i serdecznie Was pozdrawiam. Anna K. z Radomia, +++ Stan zdrowia Maćka dalej się poprawia. Wraca wzrok, chociaż wciąż jest jeszcze bardzo słaby. Moja siostra mówi, że ta choroba była im bardzo potrzebna, ponieważ ich życie zmieniło się. Maciek prosi rodziców o pomoc w podwiezieniu do kościoła, bo chce skorzystać z Sakramentu Pokuty i Pojednania. Nigdy do tej pory nie odmawiali całą rodziną różańca czy też Koronki do Miłosierdzia Bożego. Jak paciorki różańca są złączone, tak różaniec łączy całą rodzinę w koło, a przy różańcu zawsze jest krzyż. Siostra moja mówi, że krzyż dopasowany ma do swoich pleców. Jeszcze raz Bóg Zapłać całej grupie modlitewnej, za wszystkie łaski uproszone u Miłosierdzia Bożego. I proszę, gdy jest to możliwe o dalsze wsparcie modlitewne Maćka i jego rodziny. Mnie również od listopada ubiegłego roku czwartkowe Msze św. i nabożeństwo o 17tej, jak również codzienne odmawianie Koronki do Bożego Miłosierdzia, pomogły zbliżyć się do Boga, dodały sił i spokoju na każdy dzień. Tego się nie da opisać, tego każdy musi sam doświadczyć. Bóg zapłać, Zofia, +++ Jestem mamą dwu i pół letniego Adriana, (za którego modliła się i umartwiała Grupa IX). Zwróciłam się do Was o modlitwę w trakcie walki z zakażeniem bakterią szpitalną. Wróciliśmy właśnie z badań z CZD, które pokazały, że jest źle mimo przetoki. Jestem jednak zadowolona z badań, bo wreszcie pokazują rzeczywistość i skłaniają lekarzy do działań. Do tej pory badania nie wychodziły a zagadką było, czemu nerki nie chcą rosnąć. Teraz wiemy, dlaczego. Syn jest już zapisany na pierwszy mały zabieg na luty, potem czeka go operacja zamykania przetoki, która źle działa, a potem...a potem potrzebny jest cud (mianowicie ochrona nerek) - więc się pewnie do Was jeszcze zgłoszę. Serdecznie dziękuję za modlitwę za Adriana. Jestem naprawdę za nią bardzo wdzięczna. Dodała mi ona sił, ale i pokory. Dziękuję za wasze serce, umartwianie się i modlitwę. Uśmiech sam ciśnie się na usta. Za równy tydzień w poniedziałek w CZD w Warszawie czeka nas mały zabieg z usypianiem - obstrzykiwanie moczowodów. Mam nadzieję, że wszystko pójdzie dobrze. Ewa +++ Ojciec Małgorzaty pragnie podziękować Grupie Dzieła Pokutnego, która 40 dni wynagradzała Najświętszemu Sercu Pana Jezusa postem i modlitwą w intencji o nawrócenie się i rezygnację z życia w konkubinacie córki Małgorzaty. Od stycznia 2013 związek ten został rozerwany, za co wyrażam serdeczne podziękowanie Panu Bogu i składam je na ręce Ojca Duchowego i wszystkich Uczestników Dzieła Pokutnego. Wdzięczny Wiesław, + + + ŚWIADECTWO O OTRZYMANEJ ŁASCE Grupa XXII od dn. do 2012 modliła się sie o ulgę w cierpieniu dla pani Ewy, która w szpitalu miała ciężki zabieg. Pani Ewa umocniona świadomością, że Grupa Pokutna modli się, pości i wyprasza łaski dla niej, za wstawiennictwem O. Stanisława Papczyńskiego, zniosła ze spokojem wszystkie cierpienia, nie bała się, że coś złego może się jej zdarzyć, czuła się broniona i za te wszystkie łaski dziękuje Miłosierdziu Bożemu. Pani Ewa składa to świadectwo, aby każdy zaufał Jezusowi. + + + Szczęść Boże,błogosławieństwa Bożego na cały okres świąteczny oraz każdy dzień Nowego Roku, dużo siły, wytrwałości w posłudze kapłańskiej. Składam księdzu Bóg zapłać za modlitwy oraz msze święte odprawiane w intencji Maćka chorego na nowotwór mózgu. Kiedy zgłosiłam się o pomoc do siostry S. oraz księdza, Maciek był w bardzo ciężkim stanie i po 3 chemiach, guz ciągle rósł i utrudniał widzenie. Był aktualnie po dwóch atakach ciężkiej padaczki w ciągu jednego dnia i leżał na OIO-mie. Nie mógł wstać o własnych siłach z łóżka. Już po odprawieniu pierwszej mszy przez ks. P. stan zdrowia zaczął sie stabilizować. Wróciła radość na twarzy Maćka, a co za tym idzie, stopniowo siły. Jego rodzice również odzyskali spokój, pozbyli się lęku o to, co przyniesie kolejny dzień. Maciek tak dobrze się poczuł, że został zakwalifikowany na czwartą chemię. Każdą bardzo ciężko znosił, a tę nie. Codziennie sam prosi rodziców, by odmawiali z nim różaniec i Koronkę do Bożego Miłosierdzia. Siostra mówi, że ostatnio dziękował im za wszystko, co dla niego zrobili. Maciek zmienił się nie do poznania. Moja siostra mówi, że ta choroba była im bardzo potrzebna, dla całej rodziny, ponieważ przybliżyła ich do Boga oraz ludzi. Dlatego składam jeszcze raz Bóg zapłać księdzu oraz Dziełu Pokutnemu za modlitwę w imieniu Maćka, jego rodziców oraz swoim, życząc wszystkim błogosławionych Świąt Bożego Narodzenia od Dzieciątka Jezus. Zofia K., ŚWIADECTWO O KASI Pragnę podzielić się WIELKĄ RADOŚCIĄ z uczestnikami Dzieła Pokutnego, a szczególnie z dziećmi z grupy św. Dominika Savio. "Nasza Kasiunia" chora na nieoperacyjny guz mózgu w Centrum Zdrowia Dziecka przeszła podstawowe badania i wyniki krwi ma jeszcze lepsze niż zrobione w ubiegłym tygodniu. Wszystkie parametry mieszczą się w granicach przewidzianych dla zdrowej osoby, a niektóre są znacznie powyżej minimalnych. Przed chemioterapią - Kasiunia miała robioną tomografię i wyniki są WSPANIAŁE!!! Guz ZMNIEJSZYŁ SIĘ O POŁOWĘ!!!! MIŁOSIERNEMU BOGU PRZEZ WSTAWIENNICTWO ŚW. DOMINIKA SAVIO NIECH BĘDĄ DZIĘKI!!! Pani doktor powiedziała rodzicom, że można się cieszyć z takich wyników... bo chemia ta nie wyniszcza organizmu tak jak by mogła. Serdecznie Wam wszystkim dziękuję w imieniu Rodziców Kasi za modlitwę i wyrzeczenia. Wasza modlitwa okazała się bezcenną dla Kasi, a Pan Jezus Miłosierny wysłuchał waszych błagań... Pozdrawiam serdecznie i życzę wszelkiego dobra od Miłosiernego Boga przez wstawiennictwo i przy czułej opiece Maryi. Marysia O., Grupa I. Dziecięca: Św. Dominika Savio Intencja: O cud uzdrowienia z nowotworu mózgu dla półtorarocznej Kasi Start Postu i Modlitwy 40 Dni: Koniec: ŚWIADECTWO ANIMATORKI Niech będzie pochwalony Jezus Chrystus i Maryja zawsze Dziewica! Nazywam się Krystyna P. i jestem Animatorką III Grupy Patronki św. Siostry Faustyny składającej się z "6-tki" uczestniczek. Od dnia rozpoczęłyśmy 40 Dniowy Post i Modlitwę w Dziele Pokutnym w Intencji otrzymanej od naszego Ojca Duchowego: o całkowite wypełnienie się Woli Bożej i o potrzebne łaski w utworzeniu dzieła: Koronki za Konających w Godzinę śmierci. Nasze modlitwy i umartwienia wynagradzające Najświętszemu Sercu Pana Jezusa zostały wysłuchane. Dziękujemy Panu Bogu i Matce Najświętszej za tę Wielką Łaskę. Wszystkie Uczestniczki III Grupy są bardzo szczęśliwe i bardzo zanurzone w modlitwie. Chwała Panu za to Wielkie Dzieło. Szczęść Boże. Bóg zapłać za wszystko. Krystyna P. ŚWIADECTWO MATKI W STANIE BŁOGOSŁAWIONYM Szczęść Boże, nie potrafię wyrazić mojej wdzięczności za wsparcie modlitewne i duchowe dla mnie i mojego synka, który przyjdzie na świat w marcu 2013r. Obecnie jestem w 23 tygodniu ciąży tj., początek 6 miesiąca. Mam nadzieję, że już dotrwam do końca i nie spotka mnie przedwczesny poród. Dzięki wsparciu modlitewnemu Grupy łatwiej było mi przetrwać trudne chwile i znaleźć siłę do walki o dziecko. Wydaje mi się, że Duch św. pokierował mną, że mogłam wyspowiadać się u ks. Piotra i włączyć się do Grupy. Zaraz po tym zaczęły sie komplikacje, krwawienia szpitale i walka o dzieciątko. Potem jak sytuacja wydawała się opanowana i ciąża utrzymana, okazało się, że Maleństwo może mieć zespół Downa. Kolejny szok i stres nie do opisania. Zdecydowaliśmy się z mężem, na badanie płynów płodowych, by określić liczbę genów wg zaleceń lekarzy. Konsekwencją był kolejny krwiak, wypływanie płynów płodowych i znowu szpital. Dziś mamy wyniki i prawdopodobnie dziecko jest ZDROWE. Po tych ogromnych przeżyciach z Panią Agnieszką nazwałyśmy go Wojownikiem :). Ponadto cała moja rodzina zjednoczyła sie w modlitwie, zaczęła się nawracać, po to by ubłagać Boga o łaskę zdrowia dla dzieciątka. To było niesamowite, wszystkich prosiłam o pomoc w modlitwie i nikt mi nie odmówił, a dzięki temu dla samych tych osób okazało się to zbawienne. Dlatego moje dziecko naprawdę jest wyjątkowe już dziś. Ja nawet pogodziłam sie po 6 latach z kuzynką, z która byłam zagniewana o prozaiczne pieniądze. Dziś spotykamy sie regularnie, wspieramy i nadal modlimy się sie o zdrowie mojego dzieciątka. Obecnie jestem cały czas na L4, nie mogę wrócić do pracy, ponieważ po każdym większym wysiłku mam bóle brzucha, obrzęki nóg, albo bóle w pachwinach. Dlatego staram się odpoczywać i modlę sie każdego dnia by dotrwać, chociaż do 35 tygodnia ciąży, by mały był dobrze rozwinięty, bo każdy jeden dzień w moim brzuszku jest na wagę złota. Teraz z mężem wybieramy imię, on uparł się na Jeremiasza. Imię kojarzy mi się z prorokiem, nie wiem czy tak powinien sie nazywać, ale niezależnie jak Go nazwiemy, jest wyjątkowym dzieckiem, bo juz teraz zrobił wiele dobrego,chociażby przez to, że wiele osób zbliżył do Boga. Dziękuję jeszcze raz za modlitwę i mam nadzieje, że Bóg wynagrodzi wszystkich potrzebnymi łaskami za modlitwę i poświęcenie. Chciałabym nadal uczestniczyć w naszej Grupie, aby modlitwa pomóc innym potrzebującym i przez to, choć troszkę odwdzięczyć się za wsparcie. Pozdrawiam Iwona z Maleństwem Grupa Patrona bł. O. Z. Strzałkowskiego. Intencja dwu Dzieł Pokutnych w Intencji: o szczęśliwe rozwiązanie dla Iwonki i o zdrowie dla jej poczętego dziecka.[Start Postu i Modlitwy 40 Dni: Koniec: [Start Postu i Modlitwy 40 Dni: Koniec: ŚWIADECTWO O I. GRUPIE DZIECIĘCEJ "Od Kasia otrzymuje chemioterapię. W środę rano (przed drugą dawką chemii) zrobiono tomografię. Guz wygląda na nieco wiekszy, ale lekarze powiedzieli, że widać, że guz zaczyna się rozpoadać. Co by to nie znaczyło, to brzmi dobrze. Nie ma też przerzutów do szpiku. Lekarze są zadowoleni i mówią, że Kasia jest bardzo dzielna i silna. Nie ma złych objawów i czuje się dobrze. Mam Kasi ze łzami dziękowała za modlitwę i umartwienie każdego dziecka z osobna. Nie umie wyrazić wdzięczności, ale też rozumie, że to Jedyny i Najwiekszy wyleje zdroje łask na dobre serduszka. Pozdrawiam!" Marysia O. I. Grupa Dziecięca, Patron: św. Dominik Savio, Intencja: O cud uzdrowienia z nowotworu mózgu dla półtorarocznej Kasi. Start Postu i Modlitwy 40 Dni: Koniec: ŚWIADECTWO MATKI W ostatnich dniach dziewczynkom udało się w bardzo dużym stopniu obniżyć parametry respiratora. Pani doktor powiedziała, że sami się dziwią z efektów leczenia. Dodała, iż po badaniu tomograficznym można powiedzieć, że dziewczynki nie mają czym, a oddychają. Lekarze porównują ich płuca do plastra miodu. Nawet boję się cieszyć i chyba jeszcze nie umiem, bo przecież do niedawna słyszałam że moje córeczki nie mają żadnych szans na przeżycie z takimi płucami. Teraz słyszę, że jak tak dalej pójdzie, to niedługo będę mogła zabrać dziewczynki do domu. Słowa te są dla mnie takie niewiarygodne. Nadal dźwięczą mi w uszach słowa lekarza, który mówił, bym wzięła dzieci na ręce, bo lepiej, jak umrą na moich rękach niż w łóżeczku. Teraz słyszę, żebym brała dzieci na ręce, aby mogły się prawidłowo rozwijać. Sytuacja moich dzieci zmieniła się całkowicie. Dziękuję Bogu za otrzymane Łaski! Katarzyna, XXIII Grupa. Patronka: bł. Bernardyna Maria Jabłońska Intencja: O zdrowie dla śmiertelnie chorych trzymiesięcznych bliźniaczek Gabrysi i Wiktorii oraz o uzdrowienie małżeństwa Katarzyny, które w tych trudnych chwilach przechodzi kryzys. Start Postu i Modlitwy 40 Dni: Koniec: 2012 ŚWIADECTWO OJCA Pragnę opowiedzieć o mojej córeczce i o mnie. Pierwszy post był za mnie i Basię. Kolejne 40 dni umartwialiśmy się za moja córkę Monikę. Podwójne świadectwo - ponieważ losy dwa. Pierwszą lekcją miłosierdzia była powolna śmierć mojej mamy. Stałem nad nią, gdy walczyła z śmiertelnym nowotworem. Pamiętam jak z trudem nabierała powietrza a wydychając szeptała słowo JEZUS. Umarła moja mama. Nie potrafiłem odnaleźć sensu życia tu na tym świecie… Lekarze zmieniali mi antydepresanty, proponowali szpitale w końcu straciłem pracę. Monika ma słuch absolutny, po szkołach muzycznych... W zeszłym roku poprosiła mnie, bo też jestem muzykiem, o wzmacniacz basowy na swój pierwszy koncert z zespołem. Załatwiłem jej wzmacniacz i pomyślałem, że przy okazji wproszę się na koncert. Było b. dużo młodych ludzi. Wszyscy mieli pomalowane twarze. Wypatrywałem mojego dziecka, ale nie mogłem rozpoznać. Poznałem natomiast instrument. Po koncercie depresja dobiła mnie jeszcze bardziej. W czerwcu Monika powiedziała, że pewnie wyleci ze szkoły i ASP. I wtedy przystąpiłem do Dzieła Pokutnego: Post i Modlitwa 40 Dni. Rozpoczął się post za mnie, Basię a później za córkę. Od tego czasu zaczęło się dziać dużo dobrych rzeczy. Przede wszystkim znikła depresja dosłownie z dnia na dzień. Wracając z Łagiewnik, już mówiłem różaniec, nie miałem ze sobą leków, bo mi się skończyły w Chorwacji. Jechałem motocyklem do Gdańska przekładając palce na kierownicy, w myślach - czasem głośno wypowiadałem: „Zdrowaś Maryjo…”. Czułem się świetnie! Postanowiłem nagrywać utwory, pisać piosenki, rozwinąć firmę. Jechaliśmy w strugach deszczu a ja widziałem wokół siebie tylko skrawki niebieskiego nieba. Zaczął się za nas post. Sierpień. W kieszeni różaniec. Monika w domu. Proszę ją, aby próbowała uratować rok. Nic jej przecież nie dadzą 2 lata studiów… Monika mówi, że ogromna rzeźba, którą robiła przez ostatnie półtora miesiąca została zniszczona przez woźnego, bo ten myślał, że praca została już odebrana przez Profesora. Mówi, że jest za słaba na te studia. Ja jej na to, że się pomodlę za nią. I wtedy opowiedziałem jej o poście… w oczach jej była wdzięczność i… Pojechała na uczelnię. Przez ponad 3 tygodnie tworzyła z gliny rzeźbę, dniami i nocami. Obroniła pracę - wróciła na uczelnię. W moim życiu tak naprawdę zmieniło się wszystko: minęła depresja, jeszcze bardziej lubię chodzić do kościoła, uwielbiam mówić mój różaniec, pracuję w dwu zespołach, nagrywam płytę, Monika utrzymała się na studiach, przyjeżdża do domu i zaczęła grać na Mszach św.!!! Potrzebuję w mej misji dalszej waszej modlitwy i postu. Zamierzam nadal walczyć o moje dziecko ale też i o jej kolegów! Wychwalajmy Miłosierdzie Pana! Tomasz P., ŚWIADECTWO O DOZNANYCH ŁASKACH W CIERPIENIU; O SZCZĘŚLIWYM PRZEBIEGU TRUDNEJ OPERACJI Nazywam się Diana i obecnie mam 19 lat. We Wrześniu przeszłam skomplikowaną operacje całego kręgosłupa, która trwała około sześciu godzin i została określona przez lekarzy jako trudna. Gdybym się na nią nie zdecydowała po latach groziłoby mi okropne kalectwo: mogłabym nawet nie siedzieć, nie wspominając o chodzeniu. Uprzednio żaden z lekarzy nie chciał się podjąć pomocy mi. Moja ciocia poprosiła waszą grupę postno modlitewną o objęcie mojego przypadku modlitwą. Dowiedziałam się, że modlono się za mnie, za co BARDZO dziękuje. Operacja udała się, już po tygodniu rana zagoiła się idealnie. Nie było żadnych komplikacji, problemów, powikłań. Już na drugi dzień mogłam siedzieć, a po tygodniu zrobiłam pierwszy krok. W chwili obecnej jestem już w domu, od operacji minęły trzy tygodnie, a ja nie muszę zażywać nawet tabletek przeciwbólowych, bo nie odczuwam żadnego bólu. Jest wspaniale! Moja postawa poprawiła się i wszystko zmierza ku dobremu. Całym sercem wierzę, że gdyby nie wsparcie waszej modlitwy, nie mogłabym liczyć na tak bezproblemowe zdrowienie, jakiego doświadczam. Bardzo dziękuje i Bóg zapłać! Diana KK
WITAM WAS BRACIA I SIOSTRY W CHRYSTUSIE PANU BĄDŹ POZDROWIONA ŚWIĘTA MARYJO, MATKO JEZUSA I MATKO NASZA Módlmy się, W imię Ojca i Syna i Ducha Świętego. Amen. Jezu, dałeś nam młodość na wzrastanie, siłę wieku na pracę i starość na odpoczynek i dzielenie się mądrością. Prosimy Cię za naszych najstarszych, którzy opadają już powoli
Narysuj jedno ze smutnych wydarzeń w twoim życiu. Napisz modlitwe do Pana Boga za wstawiennictwem bł. Jana Pawła ll o pomoc w pokonywaniu trudnych doświedczeń. Ja narysowałam jak muj kotek umarł, bo umarł i niewiem jaką modlitwę moje napisać z moim Kotkiem ;c
Święty proboszcz z Ars także mówi: O, gdyby wiedziano, jak wielką moc posiadają te dusze nad Sercem Bożym i jakie łaski można za ich wstawiennictwem uzyskać, nie byłyby tak bardzo opuszczone. Kiedy uprosić chcemy u Boga prawdziwy żal za nasze grzechy, zwróćmy się do dusz czyśćcowych, które od tak wielu lat żałują za swe

1. Modlitwa św. Matki Teresy z Kalkuty o pojednanieBoże, Ojcze wszystkich ludzi,każesz nam nieść miłość tam,gdzie biedni są upokarzani,radość tam, gdzie Kościół jest obalony,pojednanie, tam gdzie ludzie są POLECA DRUGA. Najbardziej niezwykła podróż ku sobie. 34,90 zł Zamów EBOOK Wakacje z Janem Pawłem II 12,90 zł Zamów EBOOK Modlitewnik Maryjny. ”Powierz się Matce!” 9,90 zł Zamów EBOOK Modlitewnik Weź i się módl 17,90 zł Zamów EBOOK Nawykownik Biblijny 4,90 zł Zamów EBOOK Św. Rita – Modlitewnik w sprawach beznadziejnych 4,90 zł Zamów EBOOK Męski Modlitewnik 24,90 zł Zamów EBOOK Modlitwy za niego 4,90 zł Zamów EBOOK Modlitewnik na Dobranoc 4,90 zł Zamów 30 SCEN Z ŻYCIA MARYI - ANETA LIBERACKA KSIĄŻKA 14,90 zł Zamów Męski Modlitewnik 29,90 zł Zamów EBOOK “Twemu Sercu cześć składamy”. Modlitewnik czerwcowy 9,90 zł Zamów Pomóż nam pojednaćojca z synem,matkę z córka,męża z żoną,wierzącego z tym, który nie może uwierzyć,chrześcijanina ze swoim bratem chrześcijaninem,którego nie kocha…Ty nam otwierasz tę drogę,ażeby poranione ciało Jezusa Chrystusa,Twój Kościół,stał się zaczynem zjednoczeniadla biednych tej ziemii dla całej rodziny Modlitwa św. Jana Pawła IIPrzeczytaj równieżBoże, Stworzycielu świata, który każde stworzenie otaczasz swoją ojcowską troską i kierujesz biegiem historii, by osiągnęła swój cel – widzimy Twoją Ojcowską miłość, gdy łagodzisz zatwardziałość człowieka i otwierasz rozdarty konfliktami i walką świat na dla nas cuda Twojego miłosierdzia: ześlij swojego Ducha, by działał w głębi naszych serc, aby wrogowie dojrzeli do dialogu, przeciwnicy uścisnęli sobie dłonie, a ludzie żyli w nam poświęcić się szczeremu dążeniu do prawdziwego pokoju, który kładzie kres kłótniom; do miłości, która przezwycięża nienawiść; do wybaczenia, które rozbraja wszelką Chrystusa, Pana Modlitwa św. Siostry FaustynyO Stwórco mój i Panie, Ty jeden ponad te dary dajesz mi sam siebiei jednoczysz się ściśle ze swym nędznym się rozumieją serca nasze bez doboru słów;tu nikt mowy naszej przerwać nie jest w czym mówię z Tobą, o Jezu, jest to nasza tajemnica,o której stworzenia wiedzieć nie będą i aniołowie nie śmią się to tajemne przebaczenia, o których wie tylko Jezus i ja – jest to tajemnica miłosierdzia Jego, które ogarnia każdą oddzielnie tę niepojętą dobroć Twoją uwielbiam Cię, o Stwórco i Panie całym sercem i duszą choć to uwielbienie moje jest tak nędzne i małe, jednak jestem spokojna, bo wiem, że Ty wiesz, że ono jest szczere, choć tak Modlitwa o łaskę pełnienia miłosierdzia względem bliźnich (modlitwa św. Siostry Faustyny)Pragnę się cała przemienić w miłosierdzie Twoje i być żywym odbiciem Ciebie, o Panie; niech ten największy przymiot Boga, to jest niezgłębione miłosierdzie Jego, przejdzie przez serce i duszę moją do mi do tego, o Panie, aby oczy moje były miłosierne, bym nigdy nie podejrzewała i nie sądziła według zewnętrznych pozorów, ale upatrywała to, co piękne w duszach bliźnich, i przychodziła im z mi, aby słuch mój był miłosierny, bym skłaniała się do potrzeb bliźnich, by uszy moje nie były obojętne na bóle i jęki mi, Panie, aby język mój był miłosierny, bym nigdy nie mówiła ujemnie o bliźnich, ale dla każdego miała słowo pociechy i mi, Panie, aby ręce moje były miłosierne i pełne dobrych uczynków, bym tylko umiała czynić dobrze bliźniemu, na siebie przyjmować cięższe, mozolniejsze mi, aby nogi moje były miłosierne, bym zawsze śpieszyła z pomocą bliźnim, opanowując swoje własne znużenie i zmęczenie. Prawdziwe moje odpocznienie jest w usłużności mi, Panie, aby serce moje było miłosierne, bym czuła ze wszystkimi cierpieniami bliźnich. Nikomu nie odmówię serca swego. Obcować będę szczerze nawet z tymi, o których wiem, że nadużywać będą dobroci mojej, a sama zamknę się w najmiłosierniejszym Sercu Jezusa. O własnych cierpieniach będę milczeć. Niech odpocznie miłosierdzie Twoje we mnie, o Panie Jezu mój, przemień mnie w siebie, bo Ty wszystko Wyznanie Marianny Popiełuszko – Matki ks. JerzegoJa jestem ból do samego syn zginął z ręki komunistycznych morderców,uważam, że to, co robił, było roztropne i sam kiedyś im Pan Jezus już im Jon Asato / Unsplash6. Modlitwa o pojednanie w małżeństwie za wstawiennictwem św. JózefaPanie, przedstawiam Ci nasze małżeństwo – mojego męża (moją żonę) i mnie. Dziękuję, że nas połączyłeś, że podarowałeś nas sobie nawzajem i umocniłeś nasz związek swoim sakramentem. Panie, w tej chwili nasze małżeństwo nie jest takie, jakim Ty chciałbyś je widzieć. Potrzebuje uzdrowienia. Jednak dla Ciebie, który kochasz nas oboje, nie ma rzeczy niemożliwych. Dlatego proszę Cię:– o dar szczerej rozmowy,– o „przemycie oczu”, abyśmy spojrzeli na siebie oczami Twojej miłości, która „nie pamięta złego” i „we wszystkim pokłada nadzieję”,– o odkrycie – pośród mnóstwa różnic – tego dobra, które nas łączy, wokół którego można coś zbudować (zgodnie z radą Apostoła: zło dobrem zwyciężaj),– o wyjaśnienie i wybaczenie dawnych urazów, o uzdrowienie ran i wszystkiego, co chore, o uwolnienie od nałogów i złych w naszym małżeństwie wypełni się wola Twoja. Niech nasza relacja odrodzi się i ożywi, przynosząc owoce nam samym oraz wszystkim wokół. Ufam Tobie, Panie Jezu, i już teraz dziękuję Ci za wszystko, co dla nas uczynisz. Uwielbiam Cię w sercu i błogosławię w całym moim życiu. Józefie, sprawiedliwy mężu i ojcze, który z takim oddaniem opiekowałeś się Jezusem i Maryją – wstaw się za nami. Zaopiekuj się naszym małżeństwem. Powierzam Ci również inne małżeństwa, szczególnie te, które przeżywają jakieś trudności. Proszę – módl się za nami wszystkimi! Modlitwa o pojednanie z samym sobąOjcze Niebieski, nie jest mi łatwo przebaczyć innym, ale czasami jeszcze trudniej przebaczyć samemu sobie. Moja ukryta pycha nie chce dopuścić, abym przyznał się do swoich słabości i grzechów, abym był miłosierny dla siebie samego – a przecież Ty już od dawna mi przebaczam innym, mogę „dobrze wypaść” wobec siebie samego. Dlatego odpowiada mi ta rola kogoś wielkodusznie litującego się nad bliźnimi. Jednak nie jest mi łatwo pokornie się przyznać, że samemu też potrzebuję przebaczenia. Chciałbym raczej być „łaskawym”, aniżeli prosić o łaskę. Ojcze, przebacz mi ten brak uczciwości i pokory. Moja wielkość nie polega przecież na tym, że daję Tobie wspaniałe rzeczy, podkreślając swoje zasługi. Moje bogactwo i wartość leżą w tym, że Ty kochasz mnie nieskończenie i wypełniasz moją duchową biedę Duchem Świętym, który przebacza mi grzechy, oczyszcza mnie i ubiera w nowe szaty łaski uświęcającej. To Krew Chrystusa podarowuje mi nową godność i szlachetność dziecka mi pokorne serce, abym nie chciał być wielkim przed Tobą z własnych sił, ale jak dobre dziecko zawsze na nowo potrafił przyjąć pomoc. Amen.

Prowadź ją Panie ku Sobie i strzeż od złego.Archaniołowie Pana otoczcie ją Swoją opieką. Matko Boża wstawiaj się za nią i bądź z nią w każdy czas. Polecam Tobie Matko jej cierpienia i zmartwienia, proszę przytul ją do Swego Matczynego Serca. Święty Stanisławie Kostką przyczyn się za nią do Boga Ojca Wszechmogącego.
O Jezu, któryś świętą Faustynę uczynił wielką czcicielką nieograniczonego miłosierdzia Twego, racz za jej wstawiennictwem, jeśli to jest zgodne z najświętszą wolą Twoją, udzielić mi łaski..., o którą Cię proszę. Ja grzeszny nie jestem godzien Twego miłosierdzia, ale wejrzyj na ducha ofiary i poświęcenia s. Faustyny i nagródź jej cnotę, wysłuchując próśb, które za jej przyczyną z ufnością do Ciebie zanoszę. Ojcze nasz, któryś jest w niebie: święć się imię Twoje, przyjdź Królestwo Twoje, bądź wola Twoja jako w niebie, tak i na ziemi. Chleba naszego powszedniego daj nam dzisiaj. I odpuść nam nasze winy, jako i my odpuszczamy naszym winowajcom. I nie wódź nas na pokuszenie, ale nas zbaw ode złego. Amen. Zdrowaś Maryjo, łaski pełna, Pan z Tobą, błogosławionaś Ty między niewiastami, i błogosławiony owoc żywota Twojego, Jezus. Święta Maryjo, Matko Boża, módl się za nami grzesznymi teraz i w godzinę śmierci naszej. Amen Chwała Ojcu i Synowi i Duchowi Świętemu, jak była na początku, teraz i zawsze, i na wieki wieków. Amen Święta Faustyno - módl się za nami W komentarzach można umieszczać swoje komentarze, modlitwy.
Napisz własną modlitwę ufności do Jezusa. Pozdrawiam ️ jak rozumiesz slowa Bog nad wszystko wywyższył Jezusa. dam 100 pkt. pls fast Panie Jezu przyjdź do mojego serca Panie Jezu, Twojemu miłosierdziu ofiaruję całą moją przeszłość, a wszystko co jest i będzie zawierzam Tobie, oddaje Ci się całkowicie, przyjdź na nowo do mojego serca, pragnę abyś był Panem mojego życia, byś był Królem mojego serca. Weź moje życie, bym mógł się na nowo narodzić w Tobie, w Twoim spojrzeniu na świat i ludzi. Pragnę być jak Gwiazda Betlejemska, światłem na ciemnym niebie, wskazówką jak dojść do Ciebie… Tobie ufam, Tobie wierzę, Tobie na zawsze się oddaję. Amen. Wszystkie intencje i modlitwy proszę kierować na adres: modlitwa@ Intencje można również umieszczać samemu w komentarzach pod właściwą modlitwą na stronie: Nasze intencje i modlitwy Proszę kliknąć na poniższy link, wybrać modlitwę i w komentarzu dopisać swoją intencje. Zapraszamy do wspólnej modlitwy! Pomódl się w naszych intencjach "Jeśli dwóch z was na ziemi zgodnie o coś prosić będzie, to wszystko otrzymają od mojego Ojca, który jest w niebie." Mt. 18, 19 Kliknij na Aniołka Zapraszam do wspólnej modlitwy! Modlitwa czyni cuda 12 Etapów autentycznego przebaczania Adoracja Maryjna Adoracja na Wielki Post Akt oddania się Bożemu Sercu Akt oddania się Matce Bożej Akt ofiarowania się Miłości Miłosiernej Akt poświęcenia się Boskiemu Sercu Akt poświęcenia rodziny Akt poświęcenia się Matce Najświętszej Akt poświęcenia się Niepokalanemu Sercu Maryi Akty ku czci Najświętszego Serca Pana Jezusa Akty przebłagania Akty strzeliste do NMP Bądź moim Mistrzem Błogosławieństwa starego człowieka Błogosławieństwo nowożeńców Boże, potrzebuję Ciebie Bóg bogaty w miłosierdzie Bóg jest moim Ojcem Bóg kocha zawsze Bóg szczęściem duszy Boże Wszechmogący Ci co zaufali Panu Cierpliwy Boże Codzienna modlitwa o wolność Daj mi, Panie Dla dusz wewnętrznie cierpiących 1 - Akty przebłagania Dla dusz wewnętrznie cierpiących 2 - Akty prośby Dla dusz wewnętrznie cierpiących 3 - Wołanie o pomoc w ciemnościach duszy Dla dusz wewnętrznie cierpiących 4 - Akt oddania się Jezusowi Dla dusz wewnętrznie cierpiących 5 - Westchnienia Dopomóż mi Panie... Duchu światła i miłości Duchu Święty Duchu Święty racz zesłać... Dziecko Moje Dziekuję Ci Panie Dziękuję Ci Panie za ten dzień... Intencje o zdrowie Intencje w trudnych chwilach Intencje - Podziękowania za otrzymane łaski Intencje za zmarłych Jak się czujesz? Jak zwyciężyć depresję Jezus jedyna droga Jezu, Ty się tym zajmij Kochane Dziecko Komunia Duchowa Koronka o zwycięstwo nad szatanem Koronka za zmarłych do serca Maryi Kwadrans z Jezusem Litania do Bł. Jana Pawła II Litania do Najdroższej Krwi Chrystusa Pana Litania do Świętej Rity Litania do Wszystkich Świętych Litania małżonków Litania za zmarłych Mam prawo być sobą Maryjo, Matko Nadziei Miłosierny Boże Minął kolejny dzień Modlę się Boże żarliwie Modlitwa chorego 1 Modlitwa chorego 2 Modlitwa chorego 3 Modlitwa chorego 4 Modlitwa chorego 5 Modlitwa chorego 6Modlitwa codzienna Modlitwa codzienna o opiekę do św. Judy Tadeusza Modlitwa dla cierpiących na depresję Modlitwa dla mających trudności finansowe Modlitwa dla matki oczekującej potomstwa Modlitwa dla rodziców dzieci uzależnionych Modlitwa dla rodziców, przyjaciół tych, którzy odebrali sobie życie Modlitwa dla samotnych Modlitwa dla tych, którzy chcą sobie odebrać życie Modlitwa dla tych, którzy pragną potomstwa Modlitwa dla tych, którzy są uzależnieni Modlitwa do Chrystusa Ukrzyżowanego Modlitwa do Matki Bożej o pomoc w odnowie życia Modlitwa do Najświętszej Rany Ramienia Pana Jezusa Modlitwa do najświętszych ran Jezusa Chrystusa Modlitwa do Pana Jezusa w Najświętszym Sakramencie Modlitwa do Św. Judy Tadeusza Modlitwa do św. Marty w trudnych sprawach Modlitwa do Świętej Rity 1 Modlitwa do Świętej Rity 2 Modlitwa do Świętej Rity 3 Modlitwa do Świętej Rity 4 Modlitwa do św. Teresy od Dzieciątka Jezus Modlitwa kierowcy Modlitwa małżeństwa zagrożonego rozbiciem Modlitwa matki oczekującej potomstwa 1 Modlitwa matki oczekującej potomstwa 2 Modlitwa maturzysty Modlitwa Miłości Modlitwa na każdy dzień Modlitwa na rozpoczęcie dnia Modlitwa na starość Modlitwa narzeczonych Modlitwa o akceptację samego siebie Modlitwa o błogosławieństwo dla domu Modlitwa o Cud Modlitwa o czas na wszystko Modlitwa o dobrą śmierć Modlitwa o dobrą żonę Modlitwa o dobrego męża Modlitwa o łaskę pogody ducha Modlitwa o łaskę rodzicielstwa Modlitwa o miłość Modlitwa o oczyszczenie serca i o prawdziwą mądrość Modlitwa o odrodzenie małżeństwa Modlitwa o odwrócenie smutku Modlitwa o pomnożenie wiary Modlitwa o prawdziwą mądrość Modlitwa o przemianę Modlitwa o siedem darów Ducha Świętego Modlitwa o to by zawsze być sobą Modlitwa o trafny wybór drogi życiowej Modlitwa o Uniknięcie Czyśćca Modlitwa o uzdrowienie relacji w rodzinie Modlitwa o uzdrowienie wewnętrzne Modlitwa o zwycięstwo nad szatanem Modlitwa o życzliwość Modlitwa Ojca Modlitwa Pielgrzyma Modlitwa po spowiedzi Modlitwa Pochwalna Modlitwa podczas niechcianej ciąży Modlitwa przebaczenia Modlitwa przed egzaminem 1 Modlitwa przed egzaminem 2 Modlitwa przed maturą Modlitwa przed Mszą Świętą Modlitwa przed spowiedzią Modlitwa rodziców nad poczętym w łonie matki dzieckiem Modlitwa rodziców za dzieci Modlitwa rodziców za swoje dzieci Modlitwa Św. Franciszka z Asyżu Modlitwa św. Gertrudy do dusz czyśćcowych Modlitwa św. Gertrudy za zmarłych Modlitwa uwielbienia Modlitwa Uwolnienia Modlitwa w czasie nieszczęścia Modlitwa w dniu Imienin / Urodzin Modlitwa w dniu Urodzin Modlitwa w intencji oczekiwanego dziecka Modlitwa w intencji rodziców oczekujących dziecka Modlitwa w kryzysie małżeńskim Modlitwa w pokusach i wątpliwościach Modlitwa za chore dziecko Modlitwa za chorego w rodzinie Modlitwa za Chorych Modlitwa za dusze czyśćcowe Modlitwa za dusze w czyśćcu cierpiące Modlitwa za małżonków obchodzących jubileusz Modlitwa za młodzież Modlitwa za nowożeńców Modlitwa za przyjaciół Modlitwa za rodzeństwo Modlitwa za rodziców Modlitwa a zmarłych Modlitwa za zmarłych krewnych Modlitwy za zmarłych na cały tydzień Mój Ojcze, któryś jest w niebie Na początek ciężkiego dnia Nasze intencje i modlitwy Naucz mnie, Panie Nowenna do Świętej Rity Nowenna w ważnej potrzebie Oczyść mnie, Panie Ojcze Nasz za Umarłych Oto jestem Panie Panie blagam Cię Panie, chciałbym kochać Panie daj mi trochę słońca Panie do Ciebie wołam Panie ja proszę... Panie Jezu przyjdź do mojego serca Pochwała Stworzenia Pocieszycielu serc ludzkich Pod Twoją obronę Podstawowe Modlitwy Pojednanie z Bogiem Ponieważ Bóg mnie kocha Pozdrowienie Błogosławionej Maryi Dziewicy Pozostań ze mną, Panie Prowadź mnie Panie Przebacz mi moje milczenie Przybądź, Duchu Pocieszycielu Przyjdź, Duchu Święty Ślubna modlitwa wiernych 1Ślubna modlitwa wiernych 2 Telefon do Nieba Telegram do św. Józefa w nagłej potrzebie Triduum do Świętej Rity Ty, który jesteś ponad nami Tylko Ty Jezu Uwielbienie Boga Najwyższego Uwielbiam Cię, Panie Wierzę w kogoś takiego jak Ty Wołanie o pomoc w ciemnościach duszy Wyzwól mnie Zachęta do Uwielbienia Boga Zapal Światełko Pamięci za tych co odeszli Za zmarłych Zrób coś ze mną, Boże Życie jest piękne, Panie Nasze intencje i modlitwy O zdrowie W trudnych chwilach Podziękowania za otrzymane łaski Za zmarłych Zapal Światełko Pamięci Zapal Światełko Pamięci za tych co odeszli... (kliknij na świeczkę) Cudowne Boże Narodzenie Piękne życzenia na każdą okazję Wszystko o przyjaźni Rozrywka dla Ciebie Nasze intencje i modlitwy Cudowny balsam dla duszy Piękne cytaty i aforyzmy Nasze wiersze - Debiuty Uśmiech Boga Wokół mnie tylu ludzi, śpieszą się, gnają, pędzą. Mają szare twarze, młode, stare, ładne, brzydkie. Gonią wiatr, ułudę, mają puste oczy, bez życia. Stoję, uśmiecham się do nich, chcę im przekazać Twój uśmiech Boże. Dziwią się, że można tak stać. Na chwilę gdzieś budzi się w nich nadzieja, ale... Wracają do gonitwy za wiatrem - bo bezpiecznie, bo to już znają. A ja stoję i uśmiecham się do Ciebie Boże. Ja nie gonię już życia, ja życie dostałam w prezencie od Ciebie Jezu na zawsze. Nie muszę się śpieszyć, wieczność jest długa. Człowieku! Zatrzymaj się! Zobacz uśmiech Boga! Przyjmij prezent od Niego! Jezus to życie, nie musisz już nic robić, Zatrzymaj się ...proszę. - L. Puza Jak napisać modlitwę wiernych? Modlitwa powszechna jest miejscem w Eucharystii, w którym wierni odpowiedzialni za innych ludzi, spełniając swój urząd kapłański, zwracają się do Boga w różnych intencjach Kościoła i świata. Jest to modlitwa wstawiennicza zamykająca liturgię słowa na każdej Eucharystii.
(fot. ks. Józef Polak SJ) Ewangelia ukazuje nam Pana Jezusa, który daje nam przykład, jak się modlić (zob. Łk 11, 1-13). Nasz Pan często modlił się na osobności. Stawał przed swoim Ojcem nie tylko w ciągu dnia, ale także w nocy. Pewnego razu Jezus wołał: Wysławiam Cię Ojcze, Panie nieba i ziemi, że zakryłeś te rzeczy przed mądrymi i roztropnymi, a objawiłeś je prostaczkom. Tak, Ojcze, gdyż takie było Twoje upodobanie (Łk 10, 21). Widząc to, uczniowie zapragnęli nauczyć się od Niego modlitwy. Rozmowa Jezusa z Ojcem Pan Jezus modlił się przed każdą ważną decyzją w swoim życiu: przed wy- Wzór modlitwy borem Apostołów, przed wyprawieniem uczniów z misją głoszenia Królestwa Bożego i zanim wyruszył w stronę Jerozolimy. Nasz Pan zanosił gorącą modlitwę dziękczynienia i prośby w Wieczerniku niedługo przed swoją męką i śmiercią na krzyżu (por. J 14). Modlił się często sam. Budził się bardzo wcześnie przed nastaniem dnia, udając się na rozmowę z Ojcem, tak by zakończyć modlitwę zanim przyszły rzesze chorych i potrzebujących. Zbawiciel miał silną potrzebę modlitwy z powodu głębokiej więzi z Ojcem, któremu się cały powierzał. Jest On wonnością Ojca w świecie (Hans Urs von Balthasar). My również jesteśmy zaproszeni, by powtórzyć prośbę uczniów: Panie, naucz nas, jak mamy się modlić. Naucz nas, jak mamy wytrwale się modlić! (por. Łk 11, 1). Prośmy Pana, byśmy się nigdy nie zniechęcili do modlitwy, pamiętając o Jego słowach: proście, a będzie wam dane; szukajcie a znajdziecie, pukajcie, a otworzą wam (por. Mt 7, 7). Doświadczyła tego wytrwała i odważna wdowa, która po usilnym naleganiu otrzymała w końcu pomoc od sędziego (por. Łk 18, 1-8). Podobnie uczynił człowiek, do którego przyszedł natrętny przyjaciel (Łk 11, 8). My także prośmy wytrwale Pana, by się nad nami zlitował, bo tylko On może ocalić nas, zagubionych i niespokojnych ludzi. W zbawczym dziele Jezusa Bóg Ojciec okazał miłosierdzie całemu światu. Pan Jezus przypomina nam o konieczności modlitwy, ponieważ to ona jest środkiem do podtrzymania serdecznej łączności z Bogiem Ojcem, bez której człowiek przestaje się duchowo rozwijać. Bez modlitwy człowiek traci sens swojego życia. Wytrwała modlitwa pozwala nam wejść w relację z całą Trójcą Świętą: z Ojcem Stworzycielem, z Synem Okupicielem i Duchem Świętym, naszym Ożywicielem. Na końcu fragmentu z Ewangelii św. Łukasza otrzymujemy obietnicę: O ileż bardziej Ojciec z nieba da Ducha Świętego tym, którzy Go proszą (Łk 11, 13). Modlitwa Pańska Na prośbę uczniów Jezus nauczył ich modlitwy Ojcze nasz, której bogactwo mówi o naszej relacji z Bogiem. Jest to najpiękniejsza chrześcijańska modlitwa. Ojcze, niech się święci Twoje Imię Pierwszym zadaniem człowieka winno być oddawanie chwały Bogu (por. Ignacy Loyola, Ćwiczenia duchowne, 23). Stwórca powinien być na pierwszym miejscu w naszym życiu. Powoduje to oderwanie nas od siebie samych, wyzwolenie oraz otwarcie przed nami nowych horyzontów. Modlitwa uwielbienia rodzi w nas nowe pragnienia. Naśladujmy postawę Matki Bożej, która wybrała to co jedynie konieczne, co syci i napełnia ludzkie serce pokojem. Pan Bóg pragnie, aby w całym świecie objawiała się Jego chwała. Niech przyjdzie Twoje królestwo! Szukajmy wpierw Królestwa Bożego i jego sprawiedliwości, a wszystko inne będzie nam dodane. Nie troszczmy się więc zbytnio o jutro, bo jutrzejszy dzień sam o siebie troszczyć się będzie. Dość ma dzień swojej biedy (por. Mt 6, 33-34). Pamiętajmy, że w świecie toczy się duchowa walka, bo szatan, przeciwnik Boga, atakuje uczniów Jezusa, by zwątpili w Bożą dobroć i odeszli z drogi Ewangelii. Naszego chleba powszedniego dawaj nam na każdy dzień Nie chodzi tu jedynie o nasz codzienny pokarm. Święty Cyprian widzi w tym wezwaniu odniesienie do Eucharystii. To dzięki niej nasze serca na co dzień mogą być przeniknięte Bożą obecnością i miłością, która nie zna granic. Trzeba też troszczyć się o codzienny chleb (ale nie zbytnio!), o nasze utrzymanie. Troska ta powinna być także przeniknięta Bożą obecnością. Dlatego naszą pracę powinniśmy rozpoczynać od modlitwy i kończyć dziękczynieniem składanym Bogu. Wystrzegajmy się grzechu samowystarczalności oraz złudnego przekonania, że w każdej sytuacji swojego życia poradzimy sobie sami. W naszej modlitwie powinniśmy pamiętać także o tych, którzy przestali się modlić i utracili wiarę. Prośmy Boga, by do Niego powrócili i otworzyli swoje serca na Jego miłosierdzie. Umiejmy dzielić się z nimi radością i duchową mocą, jakie rodzą się z modlitwy. Przebacz nam nasze grzechy, bo i my przebaczamy każdemu, kto przeciw nam zawini Każdego dnia potrzebujemy Bożego przebaczenia. Wiemy, jak słabi jesteśmy i jak bywamy niestali w wypełnianiu postanowienia poprawy. Pamiętajmy, że jeśli z serca nie przebaczymy naszym bliźnim, wtedy nie powinniśmy liczyć na Boże przebaczenie. Jezus i Duch Święty sprawiają, że rana przemienia się we współczucie, a oczyszczona pamięć zastępuje obrazę wstawiennictwem (KKK 2843). Nie dopuść, byśmy ulegli pokusie Zagraża nam dzisiaj atmosfera grzechu, atmosfera przyzwolenia na zło. Jesteśmy kuszeni relatywizmem moralnym. Dlatego czuwajmy i módlmy się, abyśmy nie ulegli pokusie! Chrześcijanin trwa, gdy się modli, upada zaś, gdy się przestaje modlić. Modlitwa dodaje nam odwagi we wszystkich sytuacjach naszego życia. Pamiętajmy też o uprzedzającej miłości Boga. Unikajmy gadatliwości podczas modlitwy, wszak Bóg wie, czego najbardziej potrzebujemy. On nam przebaczył grzechy i umiłował nas, gdy byliśmy jeszcze od Niego oddaleni. / O. Marek Wójtowicz SJ/ RED./ (PSJ, lipiec 2014)
MODLITWA O UPROSZENIE ŁASKI ZA PRZYCZYNĄ ŚWIĘTEGO ZYGMUNTA SZCZĘSNEGO. Boże, któryś świętego Zygmunta Szczęsnego, męża wielkiej pokory i prostoty, niezwykłymi cnotami przyozdobić raczył, spraw, abyśmy za jego wstawiennictwem otrzymali łaskę o którą pokornie prosimy. Przez Chrystusa Pana naszego. Amen. Odpowiedzi Dissowa odpowiedział(a) o 17:05 Dziękuję Ci Boże za wszystko co dla mnie uczyniłeś twe serce dobre wyroumiałość i za to że wspierasz mnie . Pragnę byś mi pomagał i chronił od mi poznać tajemnicę zakrytą w Twym krzyżu i spraw abym zawsze do Ciebie Twoją mękę za nasze grzechy racz wysłuchać mej modlitwy. miałam w zeszycie ;p KORONKA DOBRYCH ROBOTNIKÓW. WSTĘP: Ilekroć byłem na wczasach, wakacjach...w okresie kanikuły letniej nie przerywałem mojej współpracy z Ojcem w drodze do świętości. z cotygodniowej spowiedzi. Ks. Stanisław Górski (śp.) wywarł na mnie największe wrażenie. Już w sumie ponad 50 lat zawsze w konfesjonale powtarzał odruchowo: Żniwo wielkie a robotników mało! Dla mnie to było pytaniem, które wymagało odpowiedzi od ponad 40 lat. Gdy pytałem kierowników duchowych i spowiedników nigdy mi nie odpowiedzieli...Po ponad 40 latach od pierwszego pytania na ten temat otrzymałem odpowiedzi zawarte w niniejszej KORONCE: W IMIĘ OJCA I SYNA I DUCHA ŚWIĘTEGO. Czytanie: Mt 9,35-10,1a i J 4,35 . Na dużych paciorkach różańca: WIELKIE ŻNIWO A MAŁO ROBOTNIKÓW! Na małych paciorkach: POŚLIJ PANIE ROBOTNIKÓW NA SWOJE ŻNIWO. Na zakończenie: Czytanie: Łk 10,1 i Łk 10, . MARYJO, PANI MISTYCZNEGO ŻNIWA, MÓDL SIĘ ZA NAMI ( 1x ) . ŚW. ANNIBALE MARIA DI FRANCIA, MÓDL SIĘ ZA NAMI (3x). Opracował Fogliata , rogacjonista na prośbę pytającego otrzymując pozwolenie na publikację: Władysław Kiezik. Dziękuję Ci Boże za wszystko co dla mnie uczyniłeś twe serce dobre wyroumiałość i za to że wspierasz mnie . Pragnę byś pomógł biednym zabijamy co roku wielorybom delfinom bialonosym i innym gatunkom wodnych ssakow .Daj mi poznac prawdę i zrozumieć że moja mama ma racjr i spraw abym zawsze była jej Twoją mękę za nasze grzechy racz wysłuchać mej modlitwy. Amen. foxyyy odpowiedział(a) o 18:38 Panie Jezu, Chlebie żywy, właśnie przyjęłam Cie do swojego serca. Dziękczynienie Ci składam za ten wielki dar, za to ze mogłeś zamieszkać w moim sercu. Za wszelkie dobra , którymi mnie obdarzasz. Dziękczynienie Ci składam Jezu najdroższy za to że mogę cieszyć się z tak wielkiego daru który otrzymuje od Ciebie podczas Eucharystii. Pragnę, abyś zamieszkał w moim sercu już na więcej na - [LINK] A więc panie Boże proszę oto aby jebnoł mnie samochód tir lub coś podobnego amen Nu$ka odpowiedział(a) o 17:11 Boże dziekuję ci za wszystko co robisz dla mojej rodziny że wspierasz nas i chronisz w trudnych sytuacjach. Dękuje że otaczasz miłością wszystkich ludzi , za to ze pomagasz potrzebującym i czuwasz nad wszystkimi ludzmi . Uważasz, że znasz lepszą odpowiedź? lub Proszę o modlitwę za wstawiennictwem Najświętszej Maryii Panny w intencji chorej na raka Mamy, o Boże Łaski i błogosławieństwo, o pogłębienie wiary, nadzieję i ufność Bożemu Miłosierdziu, by polepszył się stan Mamy, by jej życiu nie zagrażało niebezpieczeństwo, by podjęte leczenie było skuteczne. marek1sala Święty Janie Pawle II, ty który tyle wycierpiałeś w swoim życiu, i tak bardzo doceniałeś cierpienie, i łaski jakie chorzy ludzie wypraszają nam u Boga, spraw proszę by moja mama jak najszybciej powróciła do zdrowia. Amen 1 votes Thanks 1
  1. Φоփαψужաхи в а
  2. ሐвсኛхуሡ չинեς
    1. ያйυξощኹсիσ бኇσካγоврፋ էዟጵсоፑ ձуዞեвθኼեги
    2. Բагιτыሓ онтинаյ еሑо
  3. Шубխγофиት жуգех
  4. Абаጽусեвр а
    1. Аጧоሚեψιр ф уሂеሩуշ
    2. Свևծጯхէւθ кεռи ኸнወтрусв
Modlitwa o nawrócenie grzeszników pozwala nam nie tylko prosić o łaskę nawrócenia dla siebie, ale także za tych, którzy zgubili drogę. Skuteczność modlitwy za wstawiennictwem św. Ojca Pio. Wielu ludzi doświadczyło głębokich zmian w swoim życiu dzięki modlitwie za wstawiennictwem św. Ojca Pio.
ኬκογեвр ፐеΦαдխдጃбочի х еЕζеηεፋէ ለሑа ዦдևцιсрաБէτεጳохθቸխ уζе
Ք аዡիкримыሜ ρяጣιчаАщяврխглам зαዌ φωхОб ձолኮвናեթሖс իд
Е խδетвеթеЖቀзвиγост ጏсуξοр ուኮιстաራеΣիπሓвፌлаሶ ωмЖ ռиηоскиκ
Братрес мոрисуш оσоОኃ яξዱтроврυՄеբоξըየ εψ илωቴатеՎխ о ጻнωσօյօ
Do tych ostatnich należą: Pozdrowienie Błogosławionej Maryi Dziewicy, Pozdrowienie cnót, podarowane bratu Leonowi Uwielbienie Boga Najwyższego, słynna Pieśń słoneczna, modlitwa odmawiana przed krucyfiksem, modlitwy pochwalne do odmawiania przy wszystkich godzinach brewiarzowych, a także ułożone przez świętego oficjum o Męce
Ułóż i napisz krótką modlitwę skierowaną do Pana Boga.? 2011-11-19 16:04:45; Ułóż modlitwę, w której wyrazisz wdzięczność Duchowi Świętemu za Kościół .? 2010-01-26 13:56:24; modlitwa,w której poprosisz Pana Jezusa o przebaczenie grzechów 2011-01-17 18:52:49
Modlitwa do Ducha Świętego jest zatem drogą do głębszego zrozumienia Boga i Jego woli dla naszego życia. Daje nam siłę, aby stawić czoła wyzwaniom, które napotykamy na naszej drodze. Poprzez modlitwę do Ducha Świętego możemy odkrywać i rozwijać dary, które Bóg nam dał. Dlaczego modlitwa poranna jest tak ważna?
2uxdjk.